Warhammer Age of Sigmar | Kharadron Army

Cześć,

Dzisiaj przy okazji kolejnych niewielkich postępów przy pracy nad armią Kharadronów naszło mnie kilka przemyśleń.
Od przemyśleń do fotek więc i kilka zdjęć się trafiło na klasycznym, oldschoolowym, zielonym suknie ;)

Kharadroni nie są już tacy najnowsi a mimo wszystko niewiele o nich słychać na naszym krajowym podwórku. Nie wiem tylko czym to jest spowodowane - czy tym, że jednak nie trafili w gusta czy są - trochę jak Fyrslayerzy - zwyczajnie za drodzy do zbierania (a zwłaszcza szybkiego zbierania), czy też może po prostu - są słabi i nikt nie chce w nich inwestować?


O Tzeentchu na turniejach czytam regularnie, podobnie o innych nowych armiach a o Kharadronach cisza, pytanie - gra ktoś nimi? (Kojarzę jeden turniej w Trójmieście gdzie latające krasnoludy  dały się poznać z dobrej strony)
O zbierających słyszałem, czytałem i nawet jednego widziałem - Pozdrawiam - Hammerhood 
Ale Grający? Tak w miarę regularnie i na większe niż skirmishowe punkty?

Po drugie właśnie takie szybkie przemyślenie związane z nowymi armiami - Ilu z Was miało okazję zagrać z Kharadronami?
Ilu wie jak z nimi grać? Zna ich słabości i doświadczyło ich mocnych stron na stole? Zapewne niewielu i tutaj dochodze do sedna swoich przemyśleń :)
Otóż siła nowych armii wydaje się brać również z faktu, że przeciwnicy nie bardzo wiedzą jak sobie z nimi radzić. Tym bardziej jest to widoczne kiedy armia ma swój specyficzny, oryginalny sposób gry.
Doświadczyłem tego w przypadku Sylvaneth którym grałem od samego ich wydania - moi przeciwnicy byli totalnie nieprzygotowani na mobilnośc i przewagę jaką zapewniały lasy tej armii. Robiłem na lokalnych stołach co chciałem właśnie dlatego, że mało kto był przygotowany na tą armię.


Podobnie z Kharadronami, podobnie a może nawet jeszcze bardziej bowiem o ile Sylvaneth szybko się "przebił" i grało nim sporo ludzi (Nie bez znaczenia Starter i oparcie na starych modelach z Battla) o tyle Kharadroni są - jak mi się wydaje - kompletnie nieznani szerszemu gronu ;) i mogą na tym "jechać" przez jakiś czas bo zapewniam, że niewielu przeciwników zdawało sobie sprawę z możliwości drzemiących w tej armii dopóki nie spotkało jej na stole.


Moje obserwacje zdają się też potwierdzać wyniki jakie Kharadroni zaczynają uzyskiwać na turniejach za granicą - Mocne zwycięstwa na 6 Nations, drugie miejsce na Grand Slam wcześniej dobry występ na GW Heat 3 - to znów trochę przypomina sytuację z Disciples of Tzeentch/Skyfires (które szybko przerodziło się w Skyfires Spam). Początkowo nowa armia nie zachwycała a potem nagle okazało się, że jest szczytem "serów".
Z jednej strony to pewnie efekt większej ilości graczy i co za tym idzie rozpisek (coraz bardziej dopracowanych przez doświadczonych generałów) i to naprawdę SUPER. Armia okazuje się naprawdę mocna i... tutaj jest problem - zaczyna wychodzić z cienia a ludzie zaczynają uczyć się z nią grać i ją kontrować....


Z niecierpliwością czekam na nowy GH2017 szereg zmian jakie przyniesie dotyczący stakowania, punktów scenariuszy znów może zamieszać i "wyzerować" licznik "znajomości" armii (nie tylko tych najnowszych" przy okazji zmieniając diametralnie metę...

Nic tylko wracać do pracy nad krasiami co też czynię! :)

PS. Wpis zilustrowany robionymi w warunkach bojowych fotkami tworzącej się armii Kharadronów - jak widać - przybywa ich szybko z czego bardzo się cieszę. Mniej cieszą mnie postępy w malowaniu...

Do następnego!
W

5 komentarzy:

  1. Mi osobiście strasznie ciężko jest się przestawić na takich krasnoludów, nie podeszli mi ale jeszcze nie miałem okazji oglądać ich z bliska.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale "zasadowo" czy stylistycznie czy fluffowowo nie podchodzą?

      Usuń
  2. No coz... W katowickim gronie graczy jest 2 kharadronow a 3 w drodze. Duzym ich problemem jest bardzo duza liczba zasad i roznych broni. Gralem na nich pare razy i nie mam pojecia czym sie te bronie roznia. Najwazniejsze to nie panikowac w grze z nimi ponoewaz ich tura strzelania naprawde jest przygnebiajaca ale juz cc to porazka. No i chemicy... To rezeba sciagac za wszelka cene. Pozdrawia wariat z Fyreslayersami :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam za literowki... Pisalem z 1 okiem zamknietym...

      Usuń
    2. O! Ale to naprawdę świetna wiadomość. A nawet dwie. Pierwsza, że w Katowicach i okolicach coś się zadziało z AoS a druga, że akurat z KO. Bronie zlewają się trochę w jedno bo wszystkie mają wysokiego renda ;) Co rekompensuje trochę brak mortali jakie mogą wypłacić.

      Usuń