Z racji tego, że coraz mocniej zastanawiam się nad organizacją jakiegoś turnieju w Krakowie to przy okazji już strikte konkretnie postawiłem sobie kilka pytań związanych w ogóle z turniejami w Polsce bez odpowiedzi na które myślę nie ma co startować z kombinowaniem nad "turniejowym graniem" na szerszą skalę. Ciekaw jestem co by było gdyby udało się zorganizować i ustalić daty takich wydarzeń z wyprzedzeniem na przyszły rok - bo w tym to już raczej co się uda to będzie.
Pisze to ze świadomością i nie w kontekście "weźmy się i zróbcie" tylko jako próbę wystartowania z takim graniem ogólnopolskim. Zgłaszam przy okazji gotowość do organizacji turnieju w Krakowie.
1. Ile ośrodków jest w stanie zorganizować dwudniowe turnieje na większa skalę? Czemu dwudniowe? Bo w jeden dzień nie da się komfortowo rozegrać 5+ bitew a większe turnieje powinny się rozgrywać na przynajmniej 5 bitwach ;)
- Czy jest lokalne środowisko które będzie stanowiło „podstawę frekwencyjną”
- Czy jest lokalny sklep/klub/miejsce który mógłby pomóc w organizacji od strony technicznej (sala, stoły, tereny, zaplecze choćby w postaci zaprezentowania możliwości noclegowych w okolicy)
- Odległość od innych ośrodków i związana z tym frekwencja przyjezdnych – nawet zatwardziali gracze mogą mieć problem z przyjazdem do przykładowo Białegostoku.
2. Ile takich turniejów ma sens?
- Wynika z tego przełożenie na frekwencję – z jednej strony mniejsza liczba turniejów to większa szansa na sporą frekwencję bo ludzie będą „głodni gry”. Z drugiej strony, patrząc realistycznie i w nawiązaniu do punktu pierwszego - na ile takich wyjazdów ludzie CHCĄCY jeździć na wyjazdy SĄ W STANIE pojechać i z jaką częstotliwością? Wynika z tego pytanie kolejne…
3. Jak duże jest w Polsce środowisko ludzi, którzy są zainteresowani graniem w AoS nie tylko lokalnie? I przechodząc płynnie do organizacyjnych kwestii…
Pytanie klucz na jakie nie znam odpowiedzi.
4. Czy jest lepiej podpinać się pod istniejące wydarzenia związane z fantastyką/turniejami innych systemów czy lepiej organizować to oddzielnie? I czy technicznie jest to możliwe jeśli chodzi o miejsce na takich wydarzeniach i spięcie kalendarza (tak, żeby turnieje nie wypadały dwa tygodnie po sobie…)
- Przykładowo – Turniej w Modlinie przy okazji Cytadeli, potencjalny turniej AoS w Krakowie przy okazji turniejów 9th age (DMP?), AoS Macki Łódź w połączeniu z turniejem 9th age itd.) – niesie to i możliwości i zagrożenia dlatego ciekaw jestem Waszej, być może płynącej z większego niż moje doświadczenia.
- Czy lepiej pozostawić organizatorom jak największą swobodę czy wręcz przeciwnie – od organizatorów dużych turniejów oczekiwać jednak pewnego standardu?
- Co w standardzie? Wydaje się, że podstawa – ilość bitew, format, wielkość stołów, ilość terenów na ćwiartkę stołu/ilość terenów blokujących LOS per stół, sposób punktacji powinna jednak być stała i niezmienna.
- Sposób punktacji – „Duże” i „małe” punkty? Duże za scenariusze (Major/Minor/Draw) + Kill Pointy wyliczane według ustalonego przelicznika czy jakiś inny sposób?
- Dodatkowe elementy scenariuszy takie jak te wprowadzane na wydarzeniach w UK?
- Wymogi pomalowanej armii/Proxy/konwersje – dopuszczalne? Niedopuszczalne? Konieczne do zgłaszania orgom? Jak oceniamy malowanie i jaką proporcją w stosunku do reszty punktacji?
- Sędziowanie - grający/niegrający/organizator?
- Czas gry - dwie i pół godziny?
Punktacja - Duże i Małe punkty to dla mnie konieczność. Sposobów na ich wyliczanie jest tylu ilu organizatorów. Chodzi o to, żeby było sprawiedliwie ;) (wiem wiem jak to z tą sprawiedliwością bywa...)
Malowanie - MUSI być wliczane w punktację.
6. Jaki powinien być format turniejowy?
- Wydaje się oczywistym, że najlepszy jest przyjęty ogólnie format 2k. O ile lokalne turnieje jak najbardziej mogą być rozgrywane na takie punkty jakie najbardziej pasują lokalnej społeczności o tyle duże powinny trzymać jeden, stały format – 2k.
- Format dotyczy zarówno wydarzeń singlowych jak i drużynowych.
7. Ranking/Lista Krajowa ;) Naprawdę AoS jej potrzebuje?
- Po odbyciu naprawdę wielu rozmów w tym temacie dochodzę do wniosku, że taki twór jest do szczęścia nikomu nie potrzebny. Kto będzie chciał i tak zrobi sobie tabelkę z zestawieniem wyników tych kilku największych turniejów i mu wyjdzie kto wygrał najwięcej, a lista taka nie ma w zasadzie żadnego zastosowania poza efektem WOW dla tych na jej szczycie.
- Więcej sensu Lista (podkreślam - Lista a nie Ranking) ma w odniesieniu do ogólnej bazy graczy skupionych w poszczególnych sklepach/klubach bo pozwala realnie zobaczyć ilu ludzie gra w AoS i gdzie można ich szukać – co może pomóc przy organizacji wydarzeń (chociaż i tak zapewne wszyscy wiedzą kto, co, gdzie i jak. Element rywalizacji na takiej liście pozostaje otwarty – czy chcemy by to była forma rankingowa czy po prostu lista zgłoszonych przez kluby graczy z danego miejsca.
8. Cokolwiek o czym zapomniałem a ma związek z organizacją tego typu wydarzeń a co ma wpływ na ich „odbiór”. (?)
Malowanie:
OdpowiedzUsuńPrzynosisz fakture VAT od gościa który ci malował. Kto dał najwięcej wygrywa.
Ciągle lepiej niż: "Przychodzisz na turniej gry figurkowej i widzisz morze niepomalowanego plastiku. Przy okazji poświęcasz 20 minut w każdej rundzie na dogadanie się z przeciwnikiem gdzie kończy się jeden a gdzie zaczyna drugi unit bo oba są w tym samym stylu "SprueGrey"".
UsuńNie tędy droga. Będziesz miał ludzi, którzy się zniechęcą od malowania, bo po co, skoro i tak facet który za to komuś zapłacił będzie miał 10 razy lepsze i zawsze będe przez to tracić punkty.
UsuńA skoro wszystko jedno kto maluje, to też wszystko jedno kto gra, bo w końcu ktoś za kogoś zdobywa punkty, więc nie ma żadnej różnicy czy zagram samemu czy wyjde na godzine i kolega mnie zastąpi.
Hmmm Ale może tu nie chodzi o punktowanie jakości malowania ale stopnia w jakim masz maźnięte armię? Przynajmniej ja tak to zrozumiałem. 20% - 1 pkt 40%- 2pkt itp. i przez malowanie rozumie się co najmniej 3 kolory bazowe.
UsuńCo do reszty posta hmm takie jest życie zawsze znajdzie się ktoś kto ma w życiu lepiej bądź gorzej i mieć pretensje do kogoś, że dał swoją armie do malowania jest trochę niedorzeczne. Trąci mi to trochę wychowaniem bezstresowym co imo jest najgłupszym tworem naszych czasów. No offense OFC :)
Pozdrawiam
Sqrwol
Ah pamiętam te czasy kiedy by wziąć udział w masterze trzeba było mieć pomalowane armię w minimum 3 kolorach. Też trochę nie rozumiem tego złośliwego komentarza. Malowanie jest stałym elementem naszego hobby i jak kogoś stać to jego sprawa. Sytuacja podobna do tych co można zaobserwować w grach MMo: masz kasę to kupisz sobie intem, nie masz to wyfarmisz.Fajną sprawą byłby też punktowany test z zasad dużo ich nie ma ale zmobilizuje to ludzi do dokładnego zapoznania się z nimi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sqrwol