Rozpęd którego nabrałem przy malowaniu bohaterów Nurgla nie maleje. Po Lord of Blights i Lord of Plagues przyszła kolej na coś innego pod niemal każdym względem.
W maju 2017 roku (tak, kolejny model który długo czekał na swoją kolej) na blogu pokazywałem alternatywne modele firmy Kromlech które pasowały jak ulał do armii Nurgla.
Szczególnie dobrze przypasował mi Zg`orzel The Morbid Herald
Oczywiście jak to u mnie bywa model złożyłem i zająłem się kończeniem moich będących wówczas na topie Sylvanethów.
Tak się jednak złożyło, że przy okazji wypuszczenia przez GW nowego Battletome: Maggotkin of Nurgle rozegrałem kilka bitew swoją armią Nurgla w której nie mogło zabraknąć właśnie maga a że pomalowany gra lepiej to nie trzeba było długo czekać jak z odległego miejsca w kolejce do warsztatu przesunął się na pierwsze ;)
No i oto jest ;)
Sam model... fajny, troche komicznym trochę straszny. Świetnie wyrzeźbiona twarz trochę kontrastuje z moim zdaniem nieco słabszym płaszczem (zwłaszcza z tyłu) ale ogólnie jak widzicie - model postawiony obok pozostałcyh bohaterów w armii nie razi i komponuje się całkiem dobrze.
Bonusem - kilka zdjęć przed malowaniem - niestety, ozdoba podstawki nie weszła na tą obecną (32mm nie dają za dużego pola manewru).
Na dzisiaj tyle!
Dzięki i do następnego!
W.
Super, malowanie dużo lepsze niż firmowe, jedyne co bym poprawił to skrzydła, wyszły imo bardzo płaskie, może dodatkowy highlight?
OdpowiedzUsuńW sensie skrzydła maga, musze są OK. ;)
UsuńSkrzydła trochę zdjęcia "spłaszczyły" ale fakt faktem, że kompletnie nie miałem na nie pomysłu. Poluje na tutorial jak GW robiło skrzydła na Pusgoylach bo mam do pomalowania swoje muchy.
UsuńPiękna robota malarska, ale model jakoś do mnie nie trafia... Na muchowate skrzydła polecam kombinację półprzejrzystych warstw farby/washy i naprawdę delikatnych rozjaśnień drybrushem. Proste, szybkie, a wydobywa fakturę jak złoto. Byle z farbą na pędzlu nie przesadzić.
OdpowiedzUsuń"Na muchowate skrzydła polecam kombinację półprzejrzystych warstw farby/washy i naprawdę delikatnych rozjaśnień drybrushem. Proste, szybkie, a wydobywa fakturę jak złoto" -> ale to rozumiem na bieli a ja jak na amatora przystało - na czarnym podkładzie wszystko. Trzeba się będzie przeprosić z białym szprejem ;). Model ma swoje mocne i trochę słabsze strony ale tak jak pisałem - jak się go postawi obok reszty to nie odstaje. Pozdrawiam!
Usuń