Warhammer Age of Sigmar | Soul Wars, Modele Nighthaunt

Cześć,

Przyszedł czas na rozprawienie się z przynajmniej częścią najistotniejszej zawartości nowego zestawu startowego Age of Sigmar: Soul Wars.
Najistotniejszą bowiem to o figurki w tym wszystkim chodzi i chociaż książki są coraz ładniej i lepiej wydane, zasady zaczynają przypominać grę a całość robi świetne wrażenie to na końcu i tak wszyscy czekają na kolejne, małe kawałki plastiku.

O Soul Wars pisałem już tyle, że w zasadzie niewiele jest do dodania. Szybki przegląd artykułów związanych z tym tematem zanim przejdę do opisu modeli Nighthaunt z Soul Wars:
 Mamy zatem zasady, mamy warscrolle, pozostaje kwestia modeli Nighthaunt z boxa startowego. 
Te znajdują się na mniejszej ilości wyprasek niż się tego spodziewałem - zwłaszcza po zobaczeniu wielkości boxa - jednak sporo miejsca zajmują w nim książki (zwłaszcza gruby Core Book) i akcesoria (przeźroczysty pasek-miarka może trochę mniej). Objętościowo modele to jakaś połowa pudełka... w które zapakowano osobne pudełko zawierające wypraski obu stron konfliktu ;)

Wypraski są napakowane elementami do złożenia modeli. Wszystkie modele to "push-fity" i po ich wycięciu z ramek nie pozostaje w zasadzie nic (wyjątkiem jest alternatywna "połówka" dowódcy oddziału Chainraspów którą od biedy można wykorzystać po ulepieniu z jakiejś masy "tyłu" modelu) 
 
Wypraska z Glaivewraith Stalkers, Grimghast Reapers, Lord Executioner (jedyny bohater który nie zmieścił się na tej z bohaterami). Strona A.
Wypraska z Glaivewraith Stalkers, Grimghast Reapers, Lord Executioner (jedyny bohater który nie zmieścił się na tej z bohaterami). Strona B.
Wypraski zawierające Chainrasps Horde - na każdej po dziesięć duszków, obie identyczne. Strona A.
Wypraski zawierające Chainrasps Horde - na każdej po dziesięć duszków, obie identyczne. Strona B.
Numeracja wyprasek i elementów na nich nie pozostawia żadnych wątpliwości przy montażu który to z resztą montaż przebiega bezproblemowo - nie trzeba kleju.
Tak, nie trzeba kleju - elementy trzymają się ze sobą pewnie NATOMIAST zalecam jednak poklejenie tych modeli - zdecydowanie łatwiej wtedy zapanować nad szczelinami które się pojawią - bo że się pojawią - to pewne.
Konstrukcja modeli jest taka a nie inna - składają się z dwóch połówek łączących się w najbardziej widocznym miejscu modelu - przez środek na płaskiej powierzchni "narzutki" na garbach duszków, wriathów, reaperów, bohaterów... wszędzie.
Na zmniejszenie szpar może też wpłynąć usunięcie pinów (i sklejenie klejem) bo piny, tak jak w przypadku zestawu który opisywałem ostatnio - Myrmourn Banshees >> TUTAJ << czasem pasują do siebie tak ściśle, że ciężko je "dopinować" do końca.

Aaa, usunięcie fragmentów w których model łączy się z wypraską zajmuje dosłownie chwile a miejsc gdzie by się forma łączyła w sumie nie widać więc i nad tym nie trzeba zbyt dużo czasu poświęcić. Rzeczywiście - wyjmujesz z pudełka i grasz. 

Glaivewraith Stalkers - prezentują się świetnie, są battleline`m a do tego będą mieli całkiem niezgorsze zasady
O miejsce mocowania modelu do podstawki się nie martwię - martwię się o kosy, zwłaszcza o ich ostrza. Polecam magnesy. Dużo magnesów pod podstawki i przenoszenie ich na jakiejś metalowej powierzchni.
Szczeliny o których pisałem wcześniej - szczeliny mniejsze, większe, rażące bo w najbardziej widocznym miejscu modelu. Można niby mówić, że jak się na czarno pomaluje to nie będzie widać... ale one tam będą ;)
Glaivewraith Stalkers czyli jednostka która w starterze jest totalnie bezużyteczna ale że ma "fancy" czaszeczki to wszyscy ich lubią. Do mnie te modele nie trafiają...
...Chociaż trzeba przyznać, że w innych ujęciach coś w sobie mają... (i to nie tylko piny...). PS. zgodnie z info o Battle Traitach nighthauntów - na rzucie na szarże 10+ (niemodyfikowanym) jednostka będzie mogła zaatakować poza normalną sekwencją ataków - od razu - a potem jeszcze raz już w normalnej walce. Czyli Stalkerzy którzy mogą wyjść z walki i zaszarżować w tej samej turze trochę zyskują...
Powrót szczelin - chociaż tutaj jest nieco lepiej - w ogóle - te modele to dwie połówki które się ze sobą składa - przylegają ciasno i bez usuwania pinów.
Jak widzicie modele stoją na podstawkach ze slotami które w przypadku duszków zdecydowanie ułatwiają ich przymocowanie. Żeby nie było - da się je postawić i na podstawkach bez slotów ale wtedy łączenie zdecydowanie traci na pewności. 
Glaivewraith Stalkers i Grimghast Reapers stoją na 32mm...

Wyglądają nieźle prawda? To poczekajcie na pełną 40... albo dwie czterdziestki...
"Przody" do zdecydowanie mocniejsza część tych modeli - pod warunkiem, że nie zagląda im sę pod pelerynki
Tył jaki jest każdy widzi - trochę zabawy z maskowaniem szczeliny na środku pleców i jest ok...
...Bez maskowania z każdym centymetrem bliżej modeli robi się gorzej...
No jakby to powiedzieć - widać miejsca łączenia...
...
I na koniec jeszcze co ciekawsze wzory modeli BPP
...Podczas gdy Chainraspi na 25 mm. 
O nich słów jeszcze kilka jako, że to modele których dostajemy w pudełku aż 20. Tak naprawdę dostajemy 10 różnych wzorów z których jeden składa się z jednego tylko elementu, pozostałe z dwóch połówek. Jedyny element wymienny to możliwość dodania do oddziału dowódcy (ze świecznikiem). Tak więc mamy trochę "wojnę klonów" ale też modele są dośc dynamiczne, wzorów jest sporo a i zastosowanie raczej hordowe więc naprawdę nie rażą te powtórzenia (wierzcie mi - grałem już 60 na stole).
Co do wielkości podstawowej jednostki (która moim zdaniem może zastąpić szkielety w niektórych złożeniach Legions of Nagash) to duszki "górują" nad szkieletami. Z resztą - zobaczcie jak to wygląda:
Dwóch kolegów (niekoniecznie z boiska)
Cała, wesoła gromadka - szkielet, chainrasp, stalker i reaper w kolejce do mięsnego.
Według mnie duszki wyglądają dużo bardziej "masywnie" na 25mm co jest zapewne zasługą szat i "dymków" których szkielety nie mają. W porównaniu 1:1 wypadają "chudo i biednie" ;)
BTW. Szkielety sporo tracą na nowej mistycznej tarczy (zamiast +1 sv mają teraz rr 1 na sv) - to kolejny argument za duszkami które z kolei zyskują (sv niemodyfikowalny a nowa tarcza daje im przerzuty 1 to save) więc pojawia się wybór bo obie jednostki w pełnych składach (40) kosztują tyle samo - 280 punktów. 

Jednostki mamy więc ogarnięte, a że składa się je szybko to w zasadzie w ten sam wieczór siadamy do tego co robi największe wrażenie - bohaterów! W zestawie dostajemy ich czterech:
  • Knight of Shrouds on Etheral Steed - jedyny kawalerzysta
  • Guardian of Souls - duch latarni - resztę dopowiedzcie sobie sami
  • Spirit Torment - duch który lubi kłódki
  • Lord Executioner - duch kata który nie mógł się zdecydować czy lepiej wieszać czy ścinać
Bohaterowie w zestawie też są Easy-to-Build i na "Push-fit`ach". I nie byłby to problem gdyby nie to, że te piny widać. Widać je pod pelerynkami ale w przypadku Knight of Shrouds również na wierzchowcu.
Bohaterowie mają swoją osobną ramkę (na której nie zmieścił się tylko Lord Executioner):


Składa się ich lekko, miło i przyjemnie bo i mają po kilka części każdy. Wyglądają krucho i tacy są więc raczej nie należy przykładać za dużej siły przy montażu (zwłaszcza Spirit Torment i Guardian of Souls - uważajcie na jego "latarenkę" przy dociskaniu modelu, lubi pęknąć pod stosunkowo niewielkim, przypadkowym naciskiem)

Ot i cały model Spirit Torment. Do podstawki montowany na jednym pinie - "wobbly model" w pełnej krasie bo buja się na tym jednym paśmie dymku bardzo mocno ;)
Pod pelerynką - w tym przypadku nie jest źle z pinami.
Guardian of Souls - trzy elementy i gotowe.
Złożeni dosłownie w ciągu kilku minut prezentują się świetnie. Naprawdę to duszki sprzedają ten starter i nie ma czemu się dziwić bo nawet niepomalowane robią wrażenie:

No ej... Death wreszcie się prezentuje. Jest super. Uważajcie na miecz - jest prawie niewidoczny na stole a sterczy wysoko - już parę razy prawie go złamałem grając. Z przenoszeniem easy - magnesy w podstawki i do przodu ;)
Tu jest jeszcze lepiej... tyle, że według mnie model niegrywalny.
No i te duszki <3 Jaram się tym modelem chociaż wiem, że zostanie na półce
 Co do przydatności bohaterów - Guardian of Souls wydaje się być jednym z podstawowych modeli frakcji - mag (znamy już dwa zaklęcia: "soul cage: 6+ to cast, pick an enemy unit within 12" strike last shademist: 6+ to cast, pick a NH unit wholly with 12", -1 to wound them until there next hero phase." źródło: TGA), Spirit Torment (szczególnie z Chainghastami) tez może mieć miejsce w rozpiskach. Knight of Shroudsna wierzchowcu... tu już może być różnie (+1 atak daje wiele rzeczy w Death), na plus na pewno jego mobilność - uzależniałbym go jednak od składu armii - jeśli szybka, oparta na kawalerii Hexy) to pewnie będzie miejsce dla niego. Na końcu Executioner który potrzebuje nianiek w postaci innych bufferów - czyli moim zdaniem - słabo i na półkę (a szkoda).

...I to w zasadzie tyle jeśli chodzi o część duszków ze startera. Stormcaści już nadciągają na warsztat (oczywiście na piorunie) więc to nie nasze ostatnie słowo. 

PS. A tymczasem duszki "w malowaniu" ;)


Dzięki i do następnego!
W.

 

1 komentarz:

  1. Świetna recenzja, nie tylko rzeczowa i kompletna, ale też zabawna. Na szczeliny jest co najmniej kilka sposobów, więc raczej nie będą sprawiać problemów. No i oczywiście czekam na malowanie całości.

    OdpowiedzUsuń