Warhammer Age of Sigmar | Stormcast Eternals Booxiego II

Witajcie! 

Troszkę musieliście poczekać ale to wszystko sprawka nowego gadżetu który postanowiłem nabyć tylko po to by móc robić choć troszkę lepsze zdjęcia. Na szczęście hajsu z bloga i od sponsorów dostajemy tyle, że stać nas na takie gadżety już po opłaceniu leasingu na teamowego Vito.
Jak wcześniej zapowiedziałem w tej części pokażę moje przeróbki dostępnych w zestawie modeli. Starałem się nie używać żadnych zewnętrznych elementów - w sumie użyłem tylko jeden ale to jest coś co powinno być w każdym warsztacie więc nie marudzić.

 
 
Na pierwszy ogień idzie Knight-Incantor. Niestety jeśli figurka ma podniesione do góry ręce mocno wpływa to na ułożenie barków, więc bez naprawdę konkretnego cięcia jest nieciekawie. Repozycja ręki to najprostsza konwersja i właśnie na taką się zdecydowałem. Niestety modele ze startera mają prześliczne kiecki które układają się w taki sposób że szkoda je ciąć bo wymagałoby to później tak absurdalnej ilości pracy że po prostu mi się nie chce go poświęcać na model który i tak stanie na stole będzie obijany i i tak nikt nie zwróci uwagi. Ale żeby nie było że się obijam, obciąłem także naramiennik by nadać mu bardziej naturalny wygląd. I proszę jest troszeczkę inaczej:

Dalej mamy Evocatorów. Znów bardzo proste repozycje, czy swapy broni. Bez jakiegoś zbędnego szaleństwa, ale przy tych gabarytach broni, na stole już nie wyglądają jak atak klonów.

Czas na coś ciekawszego kolejne modele Sequitorów które są dużo bardziej podatne na konwersje. Modele z tarczą prosto przerobić zmieniając tylko ułożenie rąk i głowy. Duża tarcza zasłoni jakieś niedoróbki lewej ręki a prawą ukryje się pod naramiennikiem. Modele z dwurakami, są odrobinę bardziej skomplikowane jednak wciąż odrobina fantazji, green stuffu i kleju sprawią, że można coś z tych ludków wyciągnąć. Model dowódcy z dwuręczną bronią stał się dawcą części ponieważ jego poza nie była zbyt zachęcająca.

Opuszczenie ramienia w dół to żaden problem, wystarczy nie wklejać go od razu, lewa ręka jest troszkę bardziej problematyczna jednak wciąż należy wykorzystać fakt, że tarcza zasłoni wszelkie niedoróbki. Nie bójcie się ciąć, tylko z głową!

Tutaj jest troszkę bardziej ciekawie, głowa zmienia troszkę ułożenie. Broń trzeba pociąć przy dłoniach i ułożyć w odpowiedni sposób. Precyzyjny klej będzie tutaj super pomocny, co do rąk wystarczy wykorzystać fakt, że one montowane są na pinach, usuwamy je przycinamy i montujemy na kleju a powstałe szparki ;) łatamy green stuffem. odrobina pracy i welcome Kung Fu Panda in da army :)

Nic nowego, opuszczona ręka, i zmiana pozycji tarczy ot cała filozofia.

Tutaj jest odrobinkę ciekawiej. Lewa dłoń to przeszczep od wcześniej wspomnianego dowódcy natomiast prawą troszkę poprzekręcałem tak by uzyskać odpowiednią pozycję. Jak poprzednio można wykorzystać fakt, że ręce montowane są na pinach.

Patrz zdjęcie 3 -.-
Tutaj chciałem pokombinować by upodobnić ta Panią do najciekawszej figurki z małego zestawu uzupełniającego ETB. Jest troszkę gorzej a z Efektu jaki Wam pokazuję nie jestem zadowolony, czeka mnie jeszcze troszkę pracy z GSem ale jak widzicie - da się.

Patrz opis zdjęć 3 i 7 -.-

Z tego gościa jestem całkiem dumny. Szczerze to kiedy brałem się za opis musiałem się chwilkę zastanowić z jakiego modelu zrobiłem tą przeróbkę. To tutaj wykorzystałem dodatkowy element z poza startera - czaszeczka oraz dwuręczny młot dowódcy który chciałem żeby tkwił w łapce bardziej naturalnie. Lewa ręka to ta pozyskana z modelu który dostał dłoń z amuletem od dowódcy.

Prime castigatorów jest bardzo wdzięcznym modelem. Jedynie lewa ręka wymaga odrobinę cierpliwości i green stuffu.

Castigators

Ha… No właśnie. Ja pomysłu na tych bydlaków niestety nie znalazłem. Rzeźba modeli jest taką monopozą że aż strach, ręka przyklejona do brzucha, broń w jednym kawałku z fragmentem dłoni…
Ale ponoć nie ma takiego bagna z którego nie dałoby się wydostać - mamy pewien plan i na tych Panów więc spodziewajcie się niespodziewanego w tym temacie ;) 

Lord-Arcanum


Na sam samiutki koniec chciałbym Wam pokazać podwozie mojego kuraka. Będę publicznie biczować każdego kto nie dorobi kurczaczkowi brzuszka gdyż jest to tak banalne że można to zrobić stopami.
 
Widzimy się w części 3 gdzie napiszę coś związanego ze Stormcastami.

PS. Pierwsza część minibloga "Stormcaści Booxiego" do poczytania >> TUTAJ <<

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz