Dzisiaj za kolejką czas na wczytanie się w warscrolle wielkiego sojuszu sił "śmierci" z którymi nadal mam ogromne problemy jak chodzi o interesujące combosy.
Na szczęście udało mi się podejść do tematu nieco inaczej i znalazłem coś ciekawego, przy okazji otwieram nową kategorię - "Największy debuff". Nagród od akademii nie przewidziano. ;)
Składniki
- 1 x Mourngul aka "Nie będziesz miał przyjaciół" 400 punktów (to i tak promocja)
- 1 x Neferata 440 punktów
- 1 x Necromancer + artefakt Cursed Book 120 punktów/[edit]dzięki komentarzom na grupie FB już jest lepsza opcja - Vampire Lord zamiast Nekromanty, który nie dość, że trudniejszy do zabicia, nie dość, że lepszy w CC to jeszcze ma świetnie pasujący do pozostałej dwójki czar - Spirit Blight, cast 6+, wybiera jednostkę w 18" i odejmuje 1 atak od statystki każdej broni używanej przez ten unit.
Punktowo... no cóż - zawsze możesz zamienić ich na Nagasha za mniej więcej tyle samo punktów ;) ale wtedy nie będzie tak wesoło, poza tym z pewnością usłyszysz, że on "nie gra" i jest za drogi (celow i zamierzona ironia).
Poważniej - niby drogo ale dostajemy w komplecie dwóch naprawdę dobrych bohaterow (Neferata i Necromancer) których tak czy inaczej dobrze zawrzeć w armii. Mourngul to taki sam "Must Have" w armiach Death za jakiego robi Sayl the Faithless w armiach Chaosu. W skrócie - punktów niby dużo ale i tak 2/3 tego comba zazwyczaj się w armiach pojawia. :)
Bonusy
Chociaż w przypadku tego Combo powinien raczej pisać o Minusach ;)
Mourngul
Jeśli w armii Death nie ma Tomb Kingów to jest on (i na odwrót). Najbardziej niedoszacowany punktowo (według internetów) model do AoS. |
- Czyli jeśli Forge World zrobi figurkę to nie ma silnych na nią... Potwór który walczy wręcz nie gorzej niż Bloodthirster i jest wytrzymalszy od czołgu parowego, do tego szybki i z opcją regeneracji jakiej nie powstydziłby się papa nurgle.
- Kluczowa jednak dla tego combo jest jedna z jego abilitek: Ghastly Apparition - jednostki wroga w promieniu 6" muszą odejmować 2 od wyniku rzutu na trafienie jeśli mają bravery <=6. Jeśli ich bravery wynosi >=7 muszą odejmować tylko 1.
Postać kobieca w triumwiracie ;) |
- Command Ability: Twilight`s Allure - Wszystkie jednostki przeciwnika w zasięgu określonym tabelką (bazowo 15") muszą odjąć 1 od wyników rzutów na trafienie (I już wiecie do czego zmierzam w tym combosie..) ;)
Tak, to znowu on co wskazuje na to jak istotnym modelem jest w armiach death. |
- Artefakt: Cursed Book - Jednostki (wszystkie - Twoje i przeciwnika) w promieniu 3" od posiadacza książki muszą odjąć 1 od wyniku rzutów na trafienie (chyba, że mają SK DEATH)
Efekt jest... piorunujący. Jeśli ta trójka będzie trzymać się razem (mourngul z Neferatą osłaniający Necromancera jako najwrażliwszego z całej trójki) to kumulujące się modyfikatory spowodują, że przeciwnik będzie trafiał z modyfikatorem -4.
Analizując to raz jeszcze - nawet biorąc pod uwagę zasady turniejowe według których 6 na rzucie to zawsze sukces, to w przypadku modyfikatora -4 (albo co bardziej możliwe w większości przypadków -3) i tak 95% jednostek na stole będzie trafiało modele z triumwiratu (i znajdujące się dostatecznie blisko) na szóstkach (w najlepszym razie na piątkach). To zaś oznacza, że skuteczność takich ataków będzie zredukowana niemal do zera.
Co istotne modyfikatory działają zarówno w fazie strzelania jak i w fazie CC (o ile strzelająca jednostka znajduje się w ich zasięgu co w przypadku Neferaty jest proste ale już w przypadku Necromancera już niekoniecznie).
Co jeszcze istotniejsze - modyfikatory wyłączają wszystkie magiczne zdolności wynikające z wysokich rzutów na trafienie (6 na hit u Bloodletterów, Retrybutorów, Putridów itp. powodujące dodatkowe, podwójne, zadające mortale obrażenia).
O ile zatem królem buffowania pozostaje na ten moment combo trafiających automatycznie handgunnerów o tyle królem debuffu pozostaje "Triumwirat Śmierci" :)
Przykładowe wyniki rzutów konieczne do trafienia:
Kurnoci z kosami - 6+
Bloodlettery (20) 6+ (aktywacja Decapitating Blow niemożliwa)
Bloodreaverzy (bravery ze sztandarem = 6) 8+ ;)
Night Goblins with spears 9+ ;)
itd...
Plusy:
- Zabawa ze stakowaniem modyfikatorów zawsze cieszy i jest jednym z najfajniejszych elementów AoS`a.
- W większości armii Death te modele i tak występują (Mourngul jest podstawą, Necromancer z czarem Vanhel`s Danse Macabre również) więc koszt punktowy pomimo tego, że duży i tak jest uwzględniany a postacie się spłacają.
- Debuffy hitów to jeden z najmocniejszych modyfikatorów w grze (tuż obok przerzutów wszystkich nieudanych save)
- Death Star toczący się przez środek stołu i równający z ziemią w co tylko wpadnie
- Na wszystkie hity jest modyfikator -2/-4 to hit, na to co wejdzie duże save na Neferacie i Mourngulu (do tego ward save z battle trait death). W dodatku jednostki mogą się leczyć :)
- Wrażliwe na ostrzał z daleka - jeśli coś się wstrzela to jest w stanie znacznie ograniczyć skuteczność mourngula i Neferaty. O Nekromancie nie wspominam bo ginie od kichnięcia (grobowy klimat nie sprzyja).
- Punktowo to wciąż >900.
- Brak chętnych do gry a w dłuższej perspektywie znajomych.
Na dzisiaj tyle - ponownie mam nadzieję, że nic nie pokręciłem i ponownie zachęcam do dzielenia się (w komentarzach albo na priv) swoimi synergiami z frakcji Death.
Więcej wpisów z serii Combo of the Week TUTAJ.
Do następnego!
W.
właśnie widziałem BR z tym combo.. co prawda własnie rozstrzelali ich ale na nie strzelajacych to bolesne
OdpowiedzUsuńO, możesz podrzucić link?
UsuńNiezły tekst, nie tylko można poznać myki z AoS ale też się pośmiać :)
OdpowiedzUsuń