Pierwsza fala release Nurgla właśnie trwa a ja postanowiłem przyjrzeć się bliżej dwóm zestawom które w niej dostajemy. Pierwszy z nich to Feculent Gnarlmaw czyli krócej i po naszemu "Drzewko Papy Nurgla" ;), drugi to już grubszy kaliber - GUO którego unboxing również pojawi się u mnie.
Feculent Gnarlmaw jest elementem scenerii (co jest istotne i co jest wyszczególnione w jego zasadach) przynależnym Nurglowi. Za ten element scenerii w Matched Play armie Nurgla nie płacą punktów. Min-max jednostki/terenu wynosi jeden (1) w związku z czym nie ma tu porównania do Sylvaneth Wyldwood który również dla Sylvanethu jest darmowy ale w ramach jednego "lasku" można wystawić 1-3 podstawek.
Armie Nurgla mogą przed rozpoczęciem bitwy (zanim zostaną wybrane strony) umieścić na polu bitwy jedno drzewko (1" od innego terenu) - najoczywistszym jego ustawieniem wydaje się centrum stołu (no chyba, że mamy już plan i widzimy jak ustawione są inne elementy scenerii). Dlaczego najoczywistszym?
Jako element scenerii Feculent Gnarlmaw boostuje armie Nurgla i zadaje obrażenia wszystkim innym armiom w swoim pobliżu. Boost polega na tym, że jeśli jakaś jednostka znajdzie się w 7" od drzewka w fazie szarży, może szarżować nawet jeśli wcześniej biegła. Zapewnia to przy odpowiednim planowaniu ruchów dużo większą mobilność (jakże pożądaną!) armiom Papy. Powoduje to, że wraz z innymi buffami do Move jakie dostały armie Nurgle, jego oddziały stają się bardzo szybkie - kawaleria, drony, nawet wojownicy mają szansę spokojnie dojść do połowy stołu i spróbować dalekiej szarży już w pierwszej rundzie. Nawet jeśli się nie uda to znacznie odsuwają front walk od własnej strefy rozstawienia i znaczników (a czasem i stoją w ich potencjalnym położeniu jak w scenariuszu Starstrike). Dobrze zaś wiemy, że jak Nurgle stanie na znacznikach to trudno go z nich zdjąć. ;)
Jeśli chodzi o element "agresji" drzewka to jeśli jakaś jednostka nie mająca SK NURGLE Znajdzie się w 3" od niego na początku fazy hero otrzymuje 1 mortal wound (zasada jest tak skonstruowana, że mortale lecą w fazie hero obu graczy - albo mi się wydaje). Niby nic ale wszyscy już wiedzą ile okazji do zadawania mortali otrzymał Nurgle więc jeśli się to skumuluje to można powiedzieć, że za samą obecność na tym samym co Nurgle stole przeciwnik dostaje już sporo mortali ;)
Na koniec jeszcze - Drzewka są darmowe. To istotne, bowiem inne armie muszą płacić za abilitkę run and charge i to często wcale niemało. To po pierwsze. Po drugie drzewka blokują LOS i mogą też być używane do blokowania najkrótszych szarż (zwłaszcza te przywoływane na stół za pomocą Contagion Points, które pojawiają się w 12" od innego drzewa lub bohatera Nurgle).
Warcroll Feculent Gnarlmaw nie poraża ilością treści ;) Istotny jest brak SK NURGLE (niby nic ale w pewnych zasadach mogło to mieć znaczenie) no i fakt, że to terrain feature/scenery a nie unit :). Na koniec jeszcze części dotyczącej zasad - Drzewko boostuje WSZYSTKIE jednostki NURGLE bez wyjątku (demony, mortal, rotbringers).
Ok., przejdźmy do unboxingu!
Pierwsze zaskoczenie to pudełko - nie jest wysuwane a nasuwane ;) Przyznaję, że tego się nie spodziewałem ale to zaskoczenie na plus - pudełko łatwiej będzie wykorzystać na przechowywanie innych szpejów. Jest lepsze jakościowo - grubsza tektura, lepsze wrażenie wizualne. Co do druku i estetyki - moim zdaniem bez zarzutu. Drzewko ma zasady zarówno do 40k jak i do AoSale na froncie pojawia się tylko logo AoS.
W środku znajdujemy dwie wypraski (Made in 2017) oraz instrukcję. Instrukcja jest czarno-biała i NIE zawiera zasad do drzewka (ani do 40k ani do AoS) co dla mnie jest sporym minusem (zarówno czerń-biel jak i zasady) - GW przyzwyczaiło przy okazji nowych zestawów do innego standardu.
Co do jakości plastiku - jest to wyraźnie inny materiał niż ten używany we wcześniejszych sceneriach GW. Z jednej strony elastyczniejszy (przypadkowo mocno wygiąłem jedna z macek na podstawce - wróciła sama do początkowego położenia) z drugiej łatwiejszy w obróbce przy wszelkich piłowaniach, szlifowaniach i ucinaniach. Nadlewek brak, miejsca łączenia form w dobrych miejscach, łatwe do zamaskowania/usunięcia.
Wszystkie elementy pasują do siebie bardzo dobrze - zostają niewielkie szczeliny (u mnie gdzieniegdzie trochę większe - pośpiech nie zawsze dobrym sojusznikiem) ale nawet te nie wydają się trudne do zamaskowania niewielką ilością GS.
Składanie modelu jest bardzo proste, instrukcja może nie jest kolorowa ale dobrze pokazuje kolejne kroki (poza ostatnim, gdzie - przynajmniej ja - nie jestem pewny czy na pewno powiesiłem wszystkie dzwonki zgodnie z ich docelowym miejscem. Może nie wpływa to znacząco na wygląd modelu bo dzwonki pasują wszędzie ale jednak ;) ).
Model "out of the box" można złożyć tylko w jednej konfiguracji, producent nie przewidział wariantów i opcjonalnych elementów - jeśli składamy model zgodnie z instrukcją nie zostanie ani jeden "zbędny" element.
Model "out of the box" można złożyć tylko w jednej konfiguracji, producent nie przewidział wariantów i opcjonalnych elementów - jeśli składamy model zgodnie z instrukcją nie zostanie ani jeden "zbędny" element.
Jak prezentuje się złożony model i przy okazji jakiej jest wielkości:
Drzewko jest więc na tyle duże, że zwykły model piechoty może się za nim spokojnie schować co może mieć znaczenie przy stołach które raczej nie zapewniają wielu elementów blokujących LOS. Jest też wysokości drzew z Sylvaneth Wyldwood ale jest tez dużo szersze i ogólnie masywniejsze. Podstawka i "pień" stanowią dwie główne części modelu.
Co bardzo mi się podoba to ogromna ilość małych detali które naprawdę robią robotę! Oglądając drzewko z każdej ze stron co chwila widzimy kolejny detal!
PS. Na zdjęciu porównawczym z drzewem Sylvaneth Wyldwood dobrze widać postęp w odlewaniu najcieńszych elementów konarów - jest dużo subtelniej, gałęzie są cieńsze.
Niektóre detale o których wspomniałem:
Problemem będzie natomiast na pewno przenoszenie, składowanie drzew - podwieszone dzwonki będą się urywać, łamać i krzywić przy intensywnym używaniu na stole i noszeniu na bitwy.
Ogólnie oceniam nowy model na piątkę. Pudełko świetne (aaa, schemat malowania na odwrocie razem z - oczywiście - kilkoma zdjęciami modelu), instrukcja może nie tak wypasiona i na kredowym papierze jak w innych nowych zestawach GW ale to co najważniejsze czyli model i jego montaż nie zawodzą. Składanie przyjemne i szybkie a rzeźba ładna i pełna faktur i detali! MINUSEM natomiast jest brak jakichkolwiek Nurglingów w zestawie ;)
Polecam chociaż jeśli ktoś gra Nurglem to kupi i tak. Niegrający mogą użyć jako dodatkowego urozmaicenia stołu/elementów do konwersji (AoS28 już zaciera ręce). Cena u niezależnych sprzedawców będzie się zapewne wahać w okolicach 70-kilku złotych.
Oczywiście mam też z tyłu głowy pokusę aby skonwertować kilka zwykłych drzew z Sylvaneth Wyldwood, ciepnąć je na podstawkę odrysowaną z oryginału i zrobić trzy budżetowe Feculent Gnarlmaw ;)
Teraz zabieram się za GUO - Unboxing w drodze i coś czuję, że będzie syto :)
Dzięki i do następnego!
W.
Dzięki za szczegółową recenzję, kradnę do Zebranych z tygodnia. :)
OdpowiedzUsuńCała przyjemność po mojej stronie ;)
UsuńW końcu mogłem to zobaczyć od tyłu, dzięki za unboxing :)
OdpowiedzUsuńWarto brać - drzewo świetnie wygląda ;) Cała przyjemność, po mojej stronie - naprawdę :D
UsuńDzięki za unboxing!
OdpowiedzUsuńA więc to tak! Dzięki za przeprowadzenie rozpoznania:)
OdpowiedzUsuń57 yr old Marketing Assistant Thomasina Chewter, hailing from Saint-Hyacinthe enjoys watching movies like Prom Night in Mississippi and Cosplaying. Took a trip to Sceilg Mhichíl and drives a Tundra. Odwiedz Twoj adres url
OdpowiedzUsuń