Myślałem, że fragmenty książki, nowego Battletome: Maggotkin of Nurgle pokażą na końcu, każąc nam czekać i domyślać się wszystkiego. Tymczasem GW postanowiło znów zaskoczyć (no przynajmniej mnie) i jednocześnie z prezentacją nowych Heraldów Nurgla postanowiło uchylić rąbka przegniłej kurtyny zasłaniającej zawartość nowego podręcznika dzięki czemu możemy teraz czekać i domyślać się prawie wszystkiego.
*Wszystkie info podane we wpisie to albo oficjalne info GW albo moje przypuszczenia i "chciejstwo". Jeśli szukasz recenzji z prawdziwego zdarzenia to uzbrój się w cierpliwość. Podręcznik już za rogiem.
Tak jak początek 2017 roku był ucztą dla miłośników Tzeentcha tak początek 2018 roku będzie należał bezdyskusyjnie do Nurgla!
Już na okładce widać niewielkie zmiany - logo zgodnie z zapowiedziami jest "mroczniejsze", oddające nadciągające nad Mortal Realms zagrożenia i "mroczne czasy", zmieniona (a raczej odchudzona) jest także czcionka (FONT ;) tytułu. Biorąc również pod uwagę fakt, że ilustracje to w tej chwili wierne odwzorowania modeli to już na wstępie dostajemy nadzieję na kolejnego lorda nurgla (Lord of Blight?) bowiem przedstawiony na okładce "Putrid" nie przypomina żadnego z do tej pory prezentowanych. Przy okazji - ilustracja jest moim zdaniem świetna!
Już na okładce widać niewielkie zmiany - logo zgodnie z zapowiedziami jest "mroczniejsze", oddające nadciągające nad Mortal Realms zagrożenia i "mroczne czasy", zmieniona (a raczej odchudzona) jest także czcionka (FONT ;) tytułu. Biorąc również pod uwagę fakt, że ilustracje to w tej chwili wierne odwzorowania modeli to już na wstępie dostajemy nadzieję na kolejnego lorda nurgla (Lord of Blight?) bowiem przedstawiony na okładce "Putrid" nie przypomina żadnego z do tej pory prezentowanych. Przy okazji - ilustracja jest moim zdaniem świetna!
Ok., dalej może być tylko ciekawiej!
Z zapowiedzi jasno wynika, że akurat w temacie tego co wejdzie w skład Battletome nie należy spodziewać się wielkich zaskoczeń. Wzorem Disciples of Tzeentch i Blades of Khorne zachowany zostanie zapewne podział na "Mortal Nurgle", "Rotbringers" (którego odpowiednikami są Khorne Bloodbound i Tzeentch Arcanites) i "Daemons of Nurgle".
Każda z tych frakcji uzyska dostęp do unikalnych (a w rzeczywistości dość do siebie podobnych) command traitów oraz artefaktów (tutaj już może być większe zróżnicowanie).
Wisienką na torcie (przynajmniej jak dla mnie) powinny być czary. Jeśli GW pokusi się o rozdzielenie "dziedziny" magii na demoniczną i przynależną śmiertelnikom to może Nurgle doczeka się wreszcie magii rozkładu z prawdziwego zdarzenia. O tym, że są na to szanse napisze nieco później...
Ok., wstęp mamy za sobą, przejdźmy zatem do "mięsa".
Battle Trait - tutaj zdania są mocno podzielone pomiędzy tych którzy absolutnie nie dopuszczają do siebie myśli, że "Kółko" (Cycle of Corruption) z Blightwar może przetrwać oraz tych (którzy jak ja) spodziewają się, że zostanie z nami na dłużej. Czym jest "Kółko"? Ano - jest to sześć różnych efektów które (póki co) losowo buffują/unbuffują jednsotki na stole. Problem z kółkiem jest taki, że jest losowe, a skoro jest losowe to z marszu jest słabsze niż Destiny Dice DoT-ów czy nawet Bloodtithe`y BoK-ów. Same buffy... nie są złe (niektóre są nawet całkiem przyjemne) ale losowość w grach turniejowych to coś co zawsze próbuje się minimalizować...
Jeśli "Kółko" zostanie to zapewne pojawi się Command Trait który pozwoli na wybór punktu startu tyle tylko, że zje nam to wtedy tego Command Traita którego będzie trzeba poświęcić tylko po to aby zniwelować tą losowość (podobna sytuacja jak w Nighthauntach z #GH17 - tam też można przerzucać nieudane rzuty decydujące o tym, czy jednostka pojawi się na stole czy nie...).
Command Traits - Tutaj póki co martwa, gnijąca cisza, aż dziwna, brzęcząca w uszach ta cisza...
Artefakty - Do tej pory to szczury miały monopol na "broń ostateczną", teraz do gry wchodzi Nurgle który dzięki zaprezentowanemu artefaktowi jednym spojrzeniem i szczęśliwym rzutem będzie mógł wyeliminować z gry dowolny model:
Byłoby to jeszcze bardziej super GDYBY NIE fakt, że eliminowany będzie najbliższy model (tak, oczywiście, wiem, że masz ten artefakt dlatego od razu podlecę do Ciebie swoim Archaonem...) a po drugie - wynik rzutu musi być równy 7. Czyli statystycznie. A teraz pomyśl ile razy statystyka w grze opartej na rzutach kostkami zrobiła sobie wolne. No właśnie, możemy zatem spokojnie wrócić do czekania na jakieś naprawdę użyteczne artefakty, ten zaś potraktować jako ciekawą fluffową błyskotkę przez którą dziadek Nurgle lubi sobie podglądać (w ostateczności jako broń odstraszającą ale raczej wątpię aby inne artefakty nie okazały się przydatniejsze).
Możliwości artefaktów jest taka mnogość, że nie ma co porywać się na przewidywanie ich działania. Będą na pewno zatrute/zarażone miecze (bonusy to wound i zadawanie dodatkowych mortali), ale jak zwykle - bardziej interesujące i istotniejsze z punktu widzenia gry turniejowej będą artefakty które boostują jednostki znajdujące się obok "nosiciela".
Zaklęcia - Teraz rozmawiamy! Od dawna czekam na dedykowaną nurglowi ścieżkę magii. Uważam, że otwiera ona naprawdę spore możliwości i ma potencjał (zarówno pod katem mechaniki jak i fluffu/opisu czarów). W zapowiedzi Battletome GW ujawniło (niestety) tylko jeden czar ale za to jaki!
Tak jest - więcej mortali! Mortale dla każdego kto podejdzie (albo do kogo horda nurgla dobiegnie). Patrzyłeś smutno jak Twój kolega grający Bloodletterami przebijał się przez sv 2+ re-roll dzięki mortalom na hit rolls 6+? Już nie musisz (a do tego masz teraz o wiele wytrzymalszego battleline ORAZ zadajesz mortale jako DODATKOWE obrażenia a nie jak te biedne Bloodlettery ZAMIAST normalnych obrażeń). Martwiłeś się, że Putridzi są dobrzy na hordy ale nie radzą sobie z przebijaniem pancerza? Już nie musisz - masz dużo ataków, masz sporo szans na "6" (a do tego 6 to hit u Putridów zadaje D6 to wound rolls podwójna korzyść tylko u Nurgla!). A może chcesz stracić resztę przyjaciół i rzucisz ten czar na 30 Plague Monks (tak, tak, oni tez mają KW NURGLE, tym bardziej, że w opisie czaru nie ma nic na temat KW...). Przy wiadrze ataków jakie wypłacą mnisi znajdzie się wystarczająco dużo szóstek żeby zabolało to każdego.
Tak jak pisałem - nie mogę się doczekać zaklęć Nurgla. Boję się tylko o to, że nie będzie miał kto ich rzucać - mam cichą nadzieję, że poza GUO, magami zostaną również heraldzi (przewijają się te plotki co jakiś czas). No i druga nadzieja to ta o której pisałem wcześniej - osobne ścieżki magii dla demonów i mortali.
Jednostki - Jak już przy GUO jesteśmy - pisałem wczoraj, że to kpina i hańba żeby Wielki Demon składający się z gnijącego mięsa miał mniej ran niż byle jaki Bloodthirster czy inny Kurczak. GW musi myśleć podobnie bo od razu zareagowało i potwierdziło, że hańba odchodzi do przeszłości:
16 ran brzmi... rozsądnie ;) (szkoda, że nie mogli dać 21...) 4+ save to też standard (pilnie potrzeba mistycznej tarczy), do tego najpewniej "ward" 5++. Liczę też, że leczenie z własnej abilitki pozostanie (D3 co hero phase). To by robiło z niego twardziela (tym bardziej, że patrzę w stronę artefaktów podnoszących jego żywotność/sv).
Dlaczego to takie istotne? Ano dlatego, że będzie to zapewne kluczowy model w armii na którym przeciwnik będzie się mocno skupiał. Żeby podołać takiemu zainteresowaniu musi być wyporny.
O tym, że będzie istotny może świadczyć choćby ujawnione działanie "Dzwonka" (Doomsday Bell) - dodatkowe 3" ruchu dla jednostek NURGLE`a znajdujących się w pobliżu tego modelu (a więc i dla niego samego?) Ktoś chce złożyć go w innej konfiguracji? (a teraz niech wejdzie do tego command trait umożliwiający wybór z Cycle of Corruption bonusu do ruchu 2" i nagle okazuje się, że ta góra mięsa ma 10" ruchu bez biegu...)
Dzwonek ogólnie może być jedną z prób poradzenia sobie z jedną z największych bolączek Nurgla czyli dramatycznie niską mobilnością. Druga być może będzie grajek-herald (Sloppity Bilepier)
Opisując GUO nie można zapomnieć o specjalnym bohaterze - imiennym wielkim demonie - Rotigusie. Jego abilitka (oby jedna z kilku ;) została również zaprezentowana i... robi wrażenie (jeszcze większe wrażenie robi jego zaklęcie...):
Pisałem już o morzu mortali? To kolejny na to dowód. Oczywiście to nadal 4+ ale po pierwsze dla KAŻDEJ jednostki wroga w 6" a po drugie to tylko jeden z wielu sposobów na wbicie mortali (zaklęcia, szarże, artefakty, cycle of corruption, abilitki putridów i lorda chaosu... wymieniać dalej?).
Rotigus - zgodnie z przewidywaniami jest MOCNYM magiem. Nurgle zdaje się pozazdrościł Tzeentchowi jego Infernal Gateway ze scrolla "Wrony". Kluczowe pozostaje oczywiście pytanie jaką wartość trzeba będzie przerzucić (na pewno uzależnioną od ilości wbitych ran). Jeśli z bazy to będzie 3+ to będzie lepiej niż dobrze, jeśli 4+ to ok, jeśli wyżej to będzie ciężko. Tak czy inaczej to potężne zaklęcie które może zadać kolejne obrażenia rozproszonym w okolicy jednostkom przeciwnika (pisząc o okolicy mam na myśli... cały stół, zerknijcie jeszcze na zasięg zaklęcia...).
Wiemy też z opisu, że w dół leci cena za Putrid Blighkings. To dobrze. To bardzo dobrze, byle tylko nie zmienili im scrolla (a jeśli już to nie zmienili za bardzo w dół...) do tej pory kosztowali 180/5. Jeśli spadną do 160/5 to już sporo, jeśli niżej to przegną w drugą stronę (znów - wszystko zależy od tego czy i do jakiego stopnia zmienią im scrolle)
Czekam za to z nadzieją na dzisiejszy pokaz "śmiertelnych sług Nurgla" i informacje dotyczące latających na muchach Putridów. Jeśli połączyć ze sobą abilitki obu tych scrolli to wychodzi iście potworna mieszanka naprawdę elitarnej, latającej kawalerii (a teraz rzuć na nich Blades of Putrefaction i wykorzystaj jakiś bonus to hit...)
Będę też bardzo smutnym nurglingiem jeśli nie pojawi się żaden tani ekwiwalent battleline dla nurgla. DoT mają Kultystów, BoK mają Bloodreaverów a co ma Nurgle? W zasadzie tylko Putridów. Poxwalkerzy aż sie rwą by roznosić zarazę w tym zakątku galak.... no czy jakoś tak. Nurgle potrzebuje taniej piechoty i mam nadzieję, że jeszcze ją zobaczymy. Póki co z battleline mamy Plagusy i Putridów (StD dokłada do tego Maruderów jako najoczywistszy wybór ale znów - to już nie czysty (hehehe) Nurgle).
Bardzo interesujące będą też próby łączenia Skaven Pestilens w armiach Nurgla - jeśli zaklęcia i abilitki będą działać na jednostki z SK Nurgle to... omnomnom....
Lord of Blights - dzięki MIKOŁAJ, to kolejna jednostka (na to wygląda, nie batalion) na którą w takim razie czekam z niecierpliwością (raczej ze względu na jej osławione zdolności bojowe niż abilitke dodającą atak strzelecki Putridom...
Oczywiście można kombinować jak GW i rzucić na putridów Blades of Putrefaction ale... to dalej JEDEN atak. z ilu Putridów? Ilu masz w jednostce najczęściej? Pamiętając o tym, że każdy unit putridów zadaje na 6+ D3 mortali przeciwnikowi i leczy okolicznych wyznawców nurgla zazwyczaj dzieli się ich na jak najmniejsze składy więc znów jeśli nie zmienią im scrolla to nie bardzo to widzę.
Mam tylko nadzieję, że reszta batalionów będzie mocniejsza ;).
Zostają Bataliony! Dziadku Nurglu zrób, żeby były dobre, żeby zawierały dużo jednostek w sobie ograniczając ilość dropów i żeby nie kosztowały tyle co te do Stormcastów. Nic więcej!GW póki co pokazało jeden ale szczerze mówiąc wieje antybiotykiem na nurgla. [edited] NIE, batalionu nie pokazali jak zauważyliście za co dziękuję![/edited]
Zostają Bataliony! Dziadku Nurglu zrób, żeby były dobre, żeby zawierały dużo jednostek w sobie ograniczając ilość dropów i żeby nie kosztowały tyle co te do Stormcastów. Nic więcej!
Dalej zastanawia mnie element scenerii/jednostka/model widoczna po prawej stronie obrazka - Blight Tree może być czymś co zmieni wszystko albo... po prostu ładną ozdobą która nie wpłynie za bardzo na całość książki. Czekam Gw, czekam...
I to póki co tyle, więcej na pewno dowiemy się w najbliższych dniach a już niedługo (06-01-18) powinniśmy mieć też szansę przekonania się o tym co Nurgle przygotował na sezon 2018 (6 stycznia to potencjalna data pre-orderów i pierwszych "oficjalnych" pre-viewów).
Dzięki i do następnego!
W.
Lord of Blights to nie Batalion tylko prawdopodobnie ten pan z okładki
OdpowiedzUsuń(...)Our favourite of these is the Lord of Blights, """who""" adds (...).
;)
I tu też - poprawione bo po kolejnym czytaniu już jaśniej ;) Dzięki!
UsuńPrzez krótką chwilę miałem pragnienie kupna tej książki, wszystkich modeli - i grania nimi do upadłego...
OdpowiedzUsuńZakup kompulsywny - ukryty bóg chaosu.
UsuńNa razie w całej zabawie brakuje jednej istotnej rzeczy do putridów. Wszystko fajnie, ale o ile demony warda mają, to mortals bez harbingera (przynajmniej do tej pory)już nie. TZ ma nawet dodatkowe shieldy na tzaangory, więc rozsądnie by było żeby Nurgle też coś miał. Piszesz, że nurgl nie ma dobrej piechoty. Uważam, że ma w postaci plag. Jeżeli teraz będą mogły mieć buffa do chodzenia i krzykacza do czegoś tam, to na serio przy ich przeżywalności dzięki minusowi do hita z dystansu może być dobrze.
OdpowiedzUsuńPlagusy to świetna piechota. Problem w tym, że to demoniczna piechota. Blades of Khorne daje Ci wybór pomiędzy Bloodreaverami/Blood Warriorami/Bloodletterami, DoT daje wybór - Tzaangory/Kultyści/Pinki u Nurgla masz? Putridów którzy są elitą (nawet po zmianie punktów) i Plaguebearers. Nie masz taniej piechoty którą mógłbyś brać grając Rotbringersami, musisz korzystać z maruderów żeby dopchac ciał/battleline`ów.
UsuńNo z tym się zgadzam. Przydali by sie jacyś kultyści. Ale już jestem tak wyposzczony moim Nurglem, że zadowolę się wszystkim. Maruderzy dobrze się sprawdzają z te swoje 60 punktów, bo nie czarujmy się ten unit jest dla sztuki,nie licząc zrobienia z niego bloku z 4 wardami ale bić to to nie będzie przy nurglu nigdy. Plagi i putrydzi wyczerpują moje potrzeby wiązane z piechotą, pod warunkiem, że 20 putridów będzie kosztowało z 450-480 punktów. Tzaangory kosztują 450 mając opcję na pierdyliard ataków, shielda i drugiego shielda z destiny i swoich shieldów co w przypadku TZ nie jest trudne i szarży po biegu i bonusów i cholera wie co jeszcze. Słaby punkt to bravery, ale po co są jedynki na destiny. Mają 60 woundów za 30 modeli. Putrydzi w tej ilości - 20 też mają około 60 woundów i nie nie jestem przekonany, czy dysponuj aż taką siłą ognia. Na bank nie dysponują taką odpornością bo nawet przy shieldzie dodatkowe rzuty TZ są bardziej wydajne. Jeżeli nie będzie opcji warda. Mortale na 6+ to jednak spell na 7, a więc w przeciwieństwie do TZ nie trzeba rzucić 6 z rerollem (a może 5, bo gaunt często okupuje vortex) tylko ten czar będzie wchodził pół na pół. A ewentualne heale i mortale też nie są z automatu i wiosny nie czynią w taki sposób jak + do hita czy wounda, który daję bonifikatę wprost. Dlatego jeżeli ktoś ma analizować chaos pod kątem piechoty i wyceniać ją to zdecydowanie możliwości tzaangorów powinny być traktowane jako pewien wyznacznik. To samo tyczy się bloodwarriorów, którzy bez buffów to tylko stoją na półce. Dlatego przeżyje tak ograniczoną piechotę pod warunkiem, że plagi dostaną w końcu buff do speeda i buf ogólny, a putrydzi znacznie potanieją, będą się przemieszcza szybciej i będą mieli opcję na warda inną niż Harbinger. Sporo może wynikać z batalionów. Jeżeli zostanie coś na kształt blight guard i wtedy Rotbinger sorcerer bedzię mogł im wrzucać spela na MW, a zmieni się że harbinger w tym batalionie będzie mógł odpalić CA, zostanie -1 do hita i kółko przestanie byc losowe to powiedzmy, że wtedy można się pkusić o zagranie tym w innym celu niż hobbystyczny. Pozdro
Usuń