Warhammer Age of Sigmar | Order | Sisters of the Thorn

Cześć!

Po okresie najdłuższego jak do tej pory przestoju na blogu postanowiłem przypomnieć o swoim istnieniu!
Przerwa w blogowaniu nie oznaczała bynajmniej przerwy w rzeźbieniu, sklejaniu, malowaniu i zarywaniu nocy spowodowanych hobby. Nic z tych rzeczy.
Urlop jednak jak się okazuje powoduje, że na hobby udaje się wygospodarować mniej czasu niż kiedy próbuje się łączyć obowiązki zawodowe z domowymi (ale o tym innym razem).

W dodatku znów uaktywnił się mój syndrom "Zbyt wielu projektów w jednym czasie" co w połączeniu z wielkością ostatnio rozpoczętego spowodowało konkretny zator na moim warsztacie.

Żeby jednak nie było, że całkiem nic nie robię chciałem dzisiaj pochwalić się pierwszymi WIPami czegoś nieco innego niż do tej pory. Otóż jednym z rozgrzebanych projektów są Sisters of the Thorn!
Piszę "nieco innego" ponieważ gama kolorystyczna tych modeli praktycznie nie odbiega od tego co ostatnio prezentowałem na Harbringer of Decay. Miała to być w zamyśle mała odmiana od chaosu a wyszło zupełnie inaczej :)


Tak czy siak - modele powoli się malują a dlaczego akurat one się malują? Ano dlatego, że całkowitym przypadkiem okazało się, że są świetne (chociaż wściekle drogie punktowo - 220 punktów za 5) w Age of Sigmar (nie żeby im czegoś brakowało w 8 edycji...)

Ich główną zaletą jest ich czar buffujący - Shield of Thorns, którego pierwszym pozytywnym działaniem na oddział jest możliwość przerzucania WSZYSTKICH nieudanych save`ów (również tych spowodowanych atakami strzeleckimi). Drugim dużo znaczniejszym buffem tego czaru jest fakt, iż każdy zdany w WALCE WRĘCZ save (z rzutem =6) powoduje zadanie jednostce przeciwnika 1 obrażenia śmiertelnego.
Nie wygląda to mocarnie? A jednak jest. Po pierwsze - przerzucanie wszystkich save`ów jest bardzo, bardzo mocnym buffem. Po drugie oddawanie mortal woundów jest trudne kiedy rzut musi być równy 6. Co jednak w sytuacji, kiedy na ten sam oddział wcześniej rzucimy mistyczną tarczę, znajduje się on w coverze a w dodatku - w idealnej sytuacji - ma dodatkowe bonusy do obrony (+1 to save rolls mają na przykład Eternal Guardzi, czy Driady). Wtedy okazuje się, że za każdy zdany save przeciwnik otrzymuje obrażenia śmiertelne już przy rzucie = 3. A to już robi robotę (pamiętajmy, że mamy jeszcze opcję przerzutu nieudanych save`ów!)

To combo potrafi być (póki co na papierze) prawdziwie epickie z oddziałami zaporowymi z save = 2/3 (wcale nie takie trudne), muszę je jeszcze przetestować ale wydaje się ciekawą opcją dla oddziałów kampiących na znacznikach...
Tymczasem zaś - szybka wrzutka WIPów Sisters of the Thorn.







Do następnego!
W.



1 komentarz: