Dzisiaj kolejna odsłona Nurgla na moim blogu. Z racji urlopu prace nad tym projektem postępowały dosyć szybko.
Z racji kolejnych prób i gier armią nurgla potrzebowałem przede wszystkim jednego modelu - Harbinger of Decay. Jeden z tych modeli które jakoś nie mogą zagościć na mojej półce.
Postanowiłem jakoś rozwiązać ten problem a ponieważ wcześniej w me ręce wpadła dziesiątka rycerzy chaosu (o czym później) to nie mogło się to skończyć inaczej jak tylko... konwersją.
Tak oto z częsci od Putrid Blightkings, Chaos Knights odrobiny korka, balsy i sody powstał mój własny, niepowtarzalny harbringer. Mam nadzieję, że i Wam się spodoba.
Hi!
My Harbinger of Decay conversion is finally finished!
Parts from Putrid Blightkings, Chaos Knights and some stuff (like baking soda, cork and some balsa wood).
Do następnego!
W.
Cheers!
W.
Genialna konwersja, fantastycznie pomalowany.
OdpowiedzUsuńDzięki! Jakiś czas temu kupiłem dziesiątkę rycerzy chaosu z nadzieją na ich wykorzystanie razem ze zbędnymi częsciami z putridów. Niestety okazuje się, że nie do końca są w tej samej "skali" więc kombinuję jak mogę ;)
UsuńFajna konwersja, bardzo dobre malowanie i dopracowana podstawka. Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńDzięki, podstawka miała nawiązywać do oryginalnego modelu. :)
UsuńKapitalny!
OdpowiedzUsuńDzięki! Jak Flesheatersi? Ja cały czas zbieram siły i
Usuńczekam na rewanż ;)
Bardzo udany. Świetna robota.
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńElegancki siewca plagi. Dobry bohater i bardzo udana konwersja. Rogi łosia wskazują, że żony to chłop nie upilnował ;)
OdpowiedzUsuńFajniutki.
OdpowiedzUsuńKonwersja palce lizać i wyśmienite malowanie!
OdpowiedzUsuń