Smok jaki jest każdy widzi - Ogromny, z żywicy i bez podstawki w komplecie.
Kiedy parę dni temu gruchnęła wreszcie wieść (hehehe) o tym, że smok ostatecznie trafia do sprzedaży, kiedy już dowiedzieliśmy się, że będzie kosztował tyle co 3134 kajzerki lub 2137 chupa-chupsów, kiedy już wiemy, że podstawkę którą każdy dumny posiadacz będzie mógł (musiał hehhe - bo w AoSie turniejowym mamy wymóg posiadania podstawek przez modele) zrobić i że będzie ona musiała mieć wymiary 210x280 mm (oval) to spojrzeliśmy na statystyki tego modelu.
Ten knyp po lewej to Anggrath. Anggrath znany jest z tego, że jest wielki, zły i wiecznie wkurzony. Także ten. |
Po pierwsze rzuca się w oczy koszt punktowy modelu.
1200 punktów nie kosztowało do tej pory w tej grze nic ale od czego mamy Forge World. Dotychczasowy rekordzista - Nagash, został zdetronizowany, pokonany, wgnieciony z powrotem do swojego grobowca i przywalony czterystoma punktami przewagi.
1200 punktów to oporowo dużo. Za 1200 punktów model musi sam właściwie wygrywać grę.
1200 punktów które kosztuje powinno się też w czasie tej gry zwrócić - najlepiej w wartości ściągniętych przez owe 1200 punktów modeli przeciwnika... Pytanie czy to jest w ogóle możliwe?
PS. 1200 punktów to o 1000 więcej niż chociażby limit punktowy niektórych turniejów rozgrywanych u nas w Vanaheimie - no niestety, na ten się nie załapie szczęśliwy posiadacz tego smoka.
PS.2 Za to na turniej na 1500 punktów już jak najbardziej! Zerknijcie tylko jak pięknie się komponuje:
Armia na 1500 punktów:
Allegiance: Khorne
Leaders
Vorgaroth the Scarred (1200)
Aspiring Deathbringer (80)
- Bloodaxe and Wrath Hammer
Battleline
10 x Bloodreavers (70)
- Reaver Blades
10 x Bloodreavers (70)
- Reaver Blades
10 x Bloodreavers (70)
- Reaver Blades
Suma: 1490 punktów (jeszcze się załapiemy na triumfa, a jak!). Aspiring Deathbringer wrzuca command abilitkę dzięki której smok w 10"od niego dostaje plus jeden atak UWAGA! trzeba jednak sprawdzić czy zmieści się w 10" wholly within xD, jeśli nie, to do smaku Bloodstoker żeby mógł wychłostać smoka po grzbiecie biczem - efekt heheszków jeszcze lepszy. Trzy battleline mamy, akurat żeby mógł zakąsić...
... ale nie uprzedzajmy faktów. Zerknijmy na jego bazowy statline!
Co widzimy? Ano w oczach się mieni od dwucyfrowych statystyk.
Przede wszystkim - ilość ran - 30. Nic do tej pory nie zbliżało się do tego wyniku. Magma dragon z FW miał 20, Exalted Demony z FW miały po 20, Archaon miał 20. 30 nie miało nic. No to już ma. Aby nie było - ilość ran MA znaczenie w przypadku bestii których statline spada w miarę ich otrzymywania oraz w przypadku możliwości ich leczenia. Smok łapie się pod obie kategorie - Aby w ogóle poczuł, że słabnie trzeba mu wbić 6 ran a i wtedy jakoś specjalnie dużo słabszy nie będzie. Tak naprawdę gdzieś od połowy tabeli/ran można mówić o rzeczywistym obniżeniu potencjału (jak za model wart 1200 punktów).
save 3+... no mniej by nie mogło być bo bazowo w tej grze 2+ nie ma nic. 3+ to max jaki mógł dostać i go dostał. Oznacza to, że wystarczy jeden Slaughterpriest i mamy bestię z 30 ranami i sv 2+. Czemu 2+ jest takie ważne? Sporo podstawowych w chwili obecnej jednostek dysponuje rendem -1, więc z bazowego save 3+ szybko robi się 4+ a od tego już tylko krok do utopienia go w morzu ataków grimghastów czy inaczej zbuffowanych wściekłych witchek które statystyka ilości ataków będą w stanie mu zrobić sporo złego. z save na 2+ i rendem -2 dalej mamy 3+ i spore szanse na wybronienie większości ataków.
Bravery - hehehe. Ok., idźmy dalej.
Movement - bazowo 14. I teraz tak - są scenariusze w których gracze rozstawiają się (a przynajmniej mogą to robić) 9" od strefy przeciwnika a więc 18" od siebie. Smok lata 14. Doleci. Zawsze. A że Command Point jest to zawsze też doszarżuje (bo przerzuty).
Ataki:
Dystansowe - bierzesz dwie armaty (no może półtorej) i masz porównywalny efekt. Albo nie, bo Greatcannon imperialny ma rend -2 a to tu ma -3. Czyli słabo nie jest. Zasięg akuratny, bo 20" więc w sam raz żeby przelobować screena.... albo jeśli nie chcemy lobować screena to akuratny DMG żeby screena zdjąć. D6 DMG strasznie losowe ale można mieć szczęście i pozbyć się przeszkadzajek (chociaż umówmy się - będzie ciężko - 4+ na hicie boli okrutnie każdego, losowy DMG również i może się okazać, że wskoczymy w statyczne 4-6 wbitych obrażeń z tego ataku).
Melee, tudzież walka wręcz. To Khorne. To smok Khorne. TO WIELKI SMOK KHORNE. Jaki ma być w walce?!Zacznijmy od tego, że są rzeczy pewne w aosie i rzeczy niepewne. do pewnych zaliczamy to, że jak jest turniej i grają na nim jakieś DoKi to one wygrają (żarcik okolicznościowy), zaliczamy do nich również statystki nielosowe. ;). Do rzeczy niepewnych i przez to siłą rzeczy słabszych turniejowo są wszelkie statystyki losowe.
Smok ma i jedno i drugie, co jednak ważne, losowych statów ma niewiele co moim zdaniem mocno zwiększa jego potencjał.
To co jest pewne to:
12 ataków "góry" - naprawdę nie wiem jakim cudem ktoś macha tym oporem tak szybko ;).
3+/3+/-2/2.
W tym miejscu świat się kończy. Khornowy Lord WRESZCIE DOSTAŁ RENDA JAKIEGO POWINIEN MIEĆ ABSOLUTNIE KADY BOHATER TEGO BOGA!!!!@!@@@@!!
Pal sześc, że 12 ataków to tyle ile ma Mighty Lord of Khorne... i jego trzech braci razem wzięci jak idą na imprezę. Pal sześc, że nie ma tu losowości i że ten statline nie maleje wraz z otrzymanymi ranami. Mamy tu DMG2 z każdego ataku i Rend -2. To jest epickie. Potencjał na 24 DMG z jednej tylko broni.
PS. ARCHAON HANDLUJ Z TYM! Slayer of Kings rend -1. Topór półnagiego gościa na smoku -2.
PS. 2 ARCHAON - już nie masz największego smoka w okolicy!
Drugi pewny atak to paszcza smoka. 2 ataki 4+/2+/-2/3. JEEEEEEEZZZZZZ, kolejny rend -2 u Khorna! Gdyby świat nie skończył się przed chwilą to miałoby to miejsce właśnie teraz! Znów bez losowych obrażeń, bez losowej ilości ataków, po prostu - masz co widzisz (z tą uwagą, że tutaj niestety smok słabnie i po otrzymaniu 6 ran nie rani na 2+ a na 3+... no koszmar.
I teraz zaczyna się bal bo idziemy w losowość. Turniejowe gry nie lubią dodatkowego elementu losowości. Jak się odpali to miazga, jak nie to cóż, smutna_żaba.jpg
Szpony smoka mają D6 ataków. Kiedy ja rzucam D6 to najczęściej nie przekraczam 2-3. Ok., potem już lepiej - 3+/3+/-3 !!!!LMAO/3. Tak, bydle ma na szponach rend -3 i żeby było śmieszniej rend maleje dopiero po wbiciu 11 rany.
Maleje do -2. .... xD
3DMG z każdego ataku oznaczają, że ja zadam tym smokiem z tego ataku własnie 3 DMG ;) ale jak ktoś będzie miał szczęscie to D6=6 x 3 i mamy 18 DMG.
Na koniec najlepsze - ogon. Jak siądzie to GG. 3D6 ataków na full zdrowiu. Czyli jest potencjał (którego nikt nigdy nie zobaczy) na 18 ataków 4+/4+/-1 (hehehe, ogon smoka z rendem takim samym jak Slayer of Kings Archiego <3 pozdrawiam!)/3DMG. Czyli tak - losowość ilości ataku boli, 4+ to hit boli, 4+ to wound też. 3DMG jest fajne ale wierzcie mi - ten atak nie zrobi furory. Ogarnijmy - nich będzie, że średnio rzucimy 9 na 3D6 ataków. To oznacza, że bez przerzutów zadamy od 4,5 do 6-7 DMG (statystycznie) Niby sporo ale na papierze wygląda dużo bardziej mocarnie.
Oczywiście w którymś momencie, najprawdopodobniej bijąc w 10 skinków ogon się odpali i okaże się, że 3D6=18 x 3 = 54DMG które zabiją każdego z tych 10 skinków pięć razy ale to drobiazgi.
Podsumowując:
Topór: 24 DMG
Paszcza: 6 DMG
Szpony: 18 DMG
Ogon: 54 DMG
Zianie: 18 DMG
No jest potencjał na 120 DMG. A pamiętacie jak opisywałem Combo Nagasha? Wyciągnąłem na nim 98 DMG w jednej turze. Także ten.
ALE to nie wszystko. Staty statami - są jeszcze abilitki:
Model lata. Zapewne na wiatrach magii bo jest za gruby żeby chociaż podskoczyć ale nie czepiajmy się. To fajnie, że lata bo już nie mogę doczekać się awantur o to, czy SMOK MOZE STANAĆ NA DRZEWACH Sylvaneth Wyldwood xD.
Do tego okazuje się, że topór z rendem 2 i DMG 2 może przerzucać woundy (3+ rr all <3) jeśli atakuje MONSTERa (co oznacza martwego drzewca w jednej turze CC) i na 6+ to wound wbija D3 mortali (każdemu kogo atakuje, nie tylko MONSTERom). Czyli fabryka mortali (tym bardziej, że D3 mortali to DODATEK do normalnych obrażeń).
Fabryka się rozkręca kiedy szarżujemy - każdy unit w 1" od smoka który kończy szarżę na 3+ dostaje D3 mortali. Przypominam - smok ma podstawkę o długości 28cm i szerokości 21 cm. ile jednostek złapie?
Zeby było śmieszniej - nie musimy go rozstawiać na stole w set-upie. Może zostać w rezerwie i wylecieć w DRUGIEJ movement phase (TWOJEJ). To dość dziwny zapis ale jest jak jest. IMO - nie warto, lepiej od razu cisnąć na wroga niż bawić się w wystawianie go GDZIES (gdzie pewnie już nie będzie miejsca bo przeciwnik zrobi WSZYSTKO aby zablokować jego set-up).
Do tego smok zapewnia unitom Khorna całkowicie w 12" niewrażliwość na battleshock (za cenę jednego poświęconego z tej jednostki modelu - IMO warto w opór) co trzeba doliczyć do sporych bonusów, leczy się (zjada towarzyszy broni - rzucasz D6, jeśli przerzucisz statystykę WOUND modelu, smok leczy tyle ran ile ran ma model a model jest "slain").
Wisienka na torcie to -3 to cast dla wszystkich magów w 18". W skrócie - LECISZ jak najszybciej i wyłączasz z gry 80% magii. Reszta To NAGASH i kilka szczęśliwych rzutów które i tak zunbindujesz automatycznie dzięki Blood Tithe ;)
Ok., tyle. Wyszło sporo tekstu ale i sporo różności ma na sobie ten smok. Dziwnym nie jest. Kosztuje 1880 złotych, 1200 punktów (swoją drogą fajny przelicznik złote/punkty) więc musi mieć do oporu abilitek.
Jedno jednak zasadnicze pytanie - czy to ma sens? :D
Na ten moment trudno powiedzieć, NIGDY nie było na stołach AoS czegoś o zbliżonym potencjale ale można pogdybać.
Po pierwsze - to jest gigantyczne. Jeśli przyjąć, że na stole znajdują się tereny które zablokują mu w jakikolwiek sposób ruch może się okazać, że będzie się mógł ruszać i szarżować w bardzo ograniczonym zakresie.Do tego będzie można blokować mu opcję ruchu i podejścia dzięki rozstawieniu na stole własnych oddziałów.
Po drugie - No fajnie, że ma potencjał na 120 DMG. Niech wbija i połowę na turę. Chodzi o to, że to dalej jeden model który może się okazać złapie w walkę jeden unit skinków czy innych zapychaczy i poświęci cała turę na walkę z nimi. Totalny overkill - epicko ale niech teraz ktoś wrzuci kolejny i kolejny "zapychacz" w niego i się okaże, że smok zabił przez cała bitwę może 300-400 punktów stojąc w miejscu.
Po trzecie - monstrualny koszt punktowy nie pozwalający na zbyt wiele w konstruowaniu armii. Sigmar polega na kontroli znaczników. Ile ciał wrzucimy poza nim do armii na 2k? Można iść w stada bloodreaverów czy bloodletterów ale to dalej kruche ciała i smok.
Po czwarte - fire magnet - potencjalne zagrożenie jakie ten model stwarza na stole (zwłaszcza jak mu się skrzydło odklei i spadnie na twoje modele) powoduje, że zapewne będzie celem większości spelli, ostrzału i wszelkiego zła ze strony przeciwnika. To dobrze bo reszta Twojej armii będzie mogła robić to co chce.
Po piąte(k) - efekt WOW tego modelu jest niesamowity. Skala jest niesamowita, statystyki są niesamowite.
Po szóste - rend, niesamowicie wysokie wartości renda na atakach tego smoka są absolutnym hitem
Co można wrzucić w armię z nim (tak na szybko)?
1.
Vorgaroth the Scarred (1200)
Bloodsecrator (140)Vorgaroth the Scarred (1200)
30 Bloodletters (320)
30 Bloodletters (320)
10 x Bloodreavers (70)
10 x Bloodreavers (70)
2.
Vorgaroth the Scarred (1200)
Bloodsecrator (140)
Slaughterpriest (100)
Slaughterpriest (100)
30 Bloodletters (320)
10 Bloodreavers (70)
10 Bloodreavers (70)
PS. A co by było gdyby...
Druga rozpa. 2 Slaughterpriestów i Bloodsecrator. Pierwszy Slaughterpriest wrzuca +1 save, drugi priest wrzuca +1 to hit, Bloodsecrator dodaje 1 atak do każdego profilu. Mamy:
13 x 2+/3+/-2/2 26 DMG
D6+1 2+/3+/-3/3 21 DMG
3 x 3+/2+/-2/3 9 DMG
3D6+1 3+/4+/-1/3 57 DMG
+ shooting 18 DMG
Łącznie max. 131 DMG. 131 ran to więcej niż liczy spora ilość armii na starcie ;)
W drugą stronę - jak bardzo można do osłabić?
Bierzemy Nagasha i co się da z arsenału debuffów Death w realm of Shyish:
- Overwhelming Dread - -1 to hit (rzucone na 9+ więc się dubluje na -2 to hit)
- Fading Vigour - -1 atak i szarża na 1D6
- Decrepify - -1 to wound, -1 DMG każdej broni melee
- Unnatural Darkness na siebie - -1 to hit.
- Night's Touch na siebie (ignorowanie renda)
- command abilitka na siebie (rr 1 to save)
Kończymy zatem ze smokiem trafiającym wszystkie swoje ataki na 6+ (-3 to hit), z -1 to wound i odjętym po jednym ataku na każdej z broni trafiającym w Nagasha z niemodyfikowalnym save 3+ i ignorowaniem ran na 6+. Wygląda na równy pojedynek....
...Dopóki Nagashowi nie uda się scastować Hand of Dust i dzięki 50% szans na zdjęcie smoka w jednym strzale zakończyć pojedynku za pomocą zmiotki....
Ok., to chyba tyle na teraz,
Dzięki i do następnego!
W.
Model smoka całkiem fajny, ale jeździec to taki marauder na sterydach i z chorobą skóry. Do tego ten kuc - "mam fryzurę na cebulę, wystraszyłam ciocię Ulę".
OdpowiedzUsuń