Nurgle Rotbringers and Nurgle Daemons - czyli małe, lipcowe zakupy [PL]

Cześć,

Rzadko zacieszam tak jak dzisiaj. Przyszło wreszcie długo wyczekiwane zamówienie, a jego zawartość dołączyła do wcześniej już zwerbowanych śmierdzieli tworząc wyjątkowe natężenie zgnilizny, trądu i smrodu (aż dziw, że żona jeszcze się nie buntuje).

Przy moim tempie malowania i kolejce mam zajęcie do jesieni ;) 

Zakupy dokonane bardziej sercem niż rozumem bo nie ukrywam, że nurglowe modele, zwłaszcza z serii End Times (Putridzi i Lord) baardzo mi się podobały kiedy jeszcze Stary Świat wydawał ostatnie tchnienie. Osobiście uważam, że Putridzi są jednym z najlepszych modeli i zestawów(jeśli chodzi o rzeźbę, możliwości złożenia i ogólną ilość elementów w wypraskach) a Lord jest po prostu jedną z ikon chaosu (a do tego bardzo chcę się z nim zmierzyć przy warsztacie malarskim, bowiem w sieci widziałem już dziesiątki jego wzorów).
Plagusy zaś serce nakazało kupić aby obecna już u mnie 20 mogła wreszcie częściej gościć na stołach. Wiadomo - w kupie siła a w przypadku Nurgla można i trzeba odczytywać to na wszelkie możliwe sposoby ;)
Wszystkie modele znajdą też zastosowanie w moim projekcie armii Nurgla w Age of Sigmar, o którym pisałem TUTAJ

Po kolei zatem:

3 x 5 Putrid Blightkings

 Co by nie mówić są naprawdę dobrze wyrzeźbieni...

...i mają mnóstwo możliwości złożenia

1 x Plaguebearers of Nurgle

 Kolejna 10. Łącznie już 30. W sam raz?

Jak na podstawową piechotę to naprawdę szczegółowe modele

1 x Lord of Plagues

Mój faworyt. Może niezbyt dynamiczna poza ale ma w sobie coś...

Teraz pozostaje tylko powoli zacząć ich składać i malować. Kolejka się wydłuża :)

Do następnego!
W.




3 komentarze: