Cześć,
Dzisiaj chciałbym przybliżyć Wam jeden z wielu systemów
umożliwiających mniej lub bardziej udane balansowanie armii w systemie Age of Sigmar.
Wraz z wydaniem przez Games Workshop nowego systemu,
mającego zastąpić stary Fantasy Battles w środowisku graczy zawrzało. Zasady mieszczące się na czterech kartkach formatu
A4 nie zawierały bowiem metod wyboru armii i żadnego systemu punktowego określającego
wartość poszczególnych modeli oraz ułatwiającego toczenie wyrównanych bitew.
Natura nie znosi jednak próżni i jak grzyby po deszczu
zaczęły wyrastać „systemy balansu armii”, tworzone przez środowisko fanowskie,
opierające się na mniej lub bardziej skomplikowanych formułach i zasadach
(liczenie woundów, konkretnych statystyk, stare punkty z 8 edycji Warhammera i
wiele – NAPRAWDĘ WIELE - innych). Jednym
z pierwszych i dość mocno dopracowywanych był właśnie „Azyr Comp System”
stworzony przez Chrisa Nye (USA).
Azyr opiera się na wyliczeniu wartości danej jednostki i
kategoryzuje je według określonych „poziomów” (tierów). Jednostki z tego samego
poziomu punktowego teoretycznie mają podobną siłę na polu bitwy, armie więc
złożone według tej zasady powinny być mniej więcej równe sobie.
Umożliwia to rozgrywanie bitew na wcześniej ustalony limit
punktowy(np 10, 50 punktów) w którym osobno liczone i ograniczane są punkty za jednostki
bohaterów, maszyny wojenne i oddziały.
System punktowy jest bardzo prosty, jego używanie wymaga
jedynie dodawania wartości poszczególnych jednostek aż do uzyskania określonego
limitu.
Co istotne i według wielu dyskwalifikujące ten system –
Azyr wprowadza szereg zmian w zasadach określonych jako podstawowe dla Age of
Sigmar. Do najważniejszych należą:
- Znaczne ograniczenie przyzywania nowych jednostek na stół
- Bardzo mocno ograniczone/zakazane strzelanie z/do walki
- Ingerencja w zasady działania magii (efekty czarów nie nakładają się na siebie)
Dla jednych zmiany te w połączeniu z szeregiem mniej
istotnych regulacji powodują, iż Age of Sigmar zmienia się w całkowicie nowy
system, dla innych są to niezbędne zmiany porządkujące bałagan i „nielogiczności”
w podstawowych zasadach.
Z mojego punktu widzenia „Azyr” sprawdza się bardzo
dobrze. W grupie w której toczymy warammerowe boje rozegraliśmy już naprawdę
sporo bitew (dziesiątki, w tym kilka turniejów) z użyciem tego systemu i jak do
tej pory nie stwierdziliśmy ewidentnych baboli/nierówności. Oczywiście nie
graliśmy wszystkimi armiami (chociaż przez stoły przewinęło się ich całkiem
sporo). Twórca Azyra nieustannie pracuje nad udoskonaleniem systemu, wprowadza
niewielkie korekty oparte na szeregu statystyk, w tym również w znacznej mierze
na informacjach zwrotnych od samych graczy.
Co do samego sensu wykorzystywania jakichkolwiek elementów
balansujących rozgrywkę to według mnie jak najbardziej warto z nich korzystać.
- Pozwalają na szybkie umówienie się z kimś na grę, bez konieczności uzgadniania dodatkowych szczegółów.
- Do samej rozgrywki wprowadzają element równowagi sił walczących armii, co znacznie ogranicza zmniejsza szanse na negatywne odczucia związane z całkowitą i nie zawsze zasłużoną porażką.
- Pozwalają na prowadzenie „turniejów”.
- Prostują nielogiczne zasady (cover save, strzelanie do/z walki)
- Porządkują niektóre kwestia umożliwiając toczenie wyrównanych bitew (Przywoływanie!)
Reguły dodatkowe oczywiście mocno wpływają na przebieg
bitew jednak korzystanie z nich nie jest wymagane i można poprzestać jedynie na
wykorzystaniu wartości punktowych do składania armii (chociaż wtedy wartości
punktowe wprowadzane dla konkretnych jednostek mogą nie pokrywać się tak dobrze
z ich realną wartością na polu bitwy).
Zachęcam zatem do wypróbowania Azyra i podzielenia się
wrażeniami!
Poniżej wklejam przydatne linki:
- Do pełnej wersji pliku z zasadami i wartościami punktowymi dla Azyr Comp System w formacie .pdf: http://www.louisvillewargaming.com/Files/AzyrComp.pdf
- Do przetłumaczonych przeze mnie zasad Azyr Comp System (same zasady, bez wartości punktowych dla poszczególnych jednostek): http://bit.ly/Azyr_Composition_Rules_PL_25012016
Do następnego!
W.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz