Warhammer Age of Sigmar | Putrid Blightkings Kit Bash by Booxi

 Cześć!

Niby wraz z nadejściem nowej edycji miałem katować Stormcastów, ale niestety po zakupieniu 2 wiaderek modeli ogarnąłem, że jakoś nie czuję tej armii. Brakowało mi tego czym urzekli mnie Fyreslayerzy - wyporności.

Miałem więc wiaderko Stormcastów, do tego kilka garści Patrycjuszowych bitsów z putridów które postanowiłem przytulić by kiedyś kiedyś coś ładnego z nich zrobić. Zainspirował mnie do tego Pyrtles którego Putridów widziałem na DMP 2018. Do tego trochę gier na słynnych Krakowskich podstawkach i.. yup, to mój klimat.

Poniżej kilka zdjęć dwóch pierwszych oddziałów.


Pierwsza piątka jaką stworzyłem to inspirowana Jabba the Hutt banda ślimako… glizdo… putridów!
Ich ciałka są dość tęgie więc musiałem jakiś sprytny centusiowy patent ogarnąć. I tak oto przyszła
z pomocą glina modelarska firmy Jovi 5 zl za 500 g no żal nie brać a znaliśmy się już dobrze z
czasów robienia podstawek pod fyre. 

Na wstępnie zrobione ciałka położyłem Miliput który nadał bardziej określony kształt całości. Na
koniec największa radość, czyli doklejanie bitsów. Wszelkich możliwych brzuszków w zestawie
Putridów jest naprawdę mnóstwo. Więc zdecydowałem że postaram się aby byli maksymalnie
zróżnicowani a żadna dwójka nie była do siebie nawet podobna. Po brzuszkach wybrałem ręce
które wstępnie przykleiłem a następnie… Wykorzystałem 10” green stuffu :D


 

Druga 5 to zestaw do zadań specjalnych wyselekcjonowany spośród najbardziej mężnych
stormcastów którym złoty chłopiec na tronie jednak nie imponuje i wolą porządnie gnić i się
rozkładać niż non stop reforgeować. 


Stormcastów ciąłem dość ostrożnie, wiedziałem że potrzebuję nóżek i plecków bo tak naprawdę
tylko tego brakuje ale nie wszystkie brzuszki są opancerzone, więc głupio do nich dokładać pancerne
plecki. Ciąłem więc zawzięcie w sumie nie przejmując się czy odetnę coś ważnego. To w końcu
Nurgle, papcio wszystko wybaczy i pozwoli zakleić dodatkową Nurglotkanką. 

Tak naprawdę po usunięciu zbędnych elementów ze stormcastowego ciałka wystarczyło wybrać
najciekawsze elementy przykleić je o tyle o ile i wypełnić luki green stuffem. Oczywiście same nóżki
też musiałem jakoś podniszczyć i zmaltretować, więc wiertło poszło w ruch. Jakoś nie mogłem sobie
odpuścić by choć jeden sztandarowy dzierżył znak zakrwawionych nożyczek, w końcu papa nurgle
sam zakrzyknął Ave D2!

 


Warhammer Age of Sigmar | Warriors of Cebulia Final Report (Age of Sigmar GT)

Cześć,

W tym poście postaram się zebrać "na sucho" wszystkie informacje dotyczące zakończonego wczoraj (28-10-2018) pierwsze "mastera" tego sezonu polskiej Ligi Age of Sigmar.
Więcej na temat przed-turniejowych statystyk  >> TUTAJ <<

In this post, I cover the Warriors of Cebulia event pack, the results and lists


Po pierwsze - grano przed dwa dni, z 18 dostępnych scenariuszy wylosowano pięć do których następnie dolosowano realmy. Kolejno w rundach były to:

Warriors of Cebulia was fought over five randomly selected scenarios from the 18 Pitched Battle battleplans. Realm rules (including spells), realmscape features and Malign Sorcery were all in play.  So the rounds were:

1.Total Commitment - Ghyran
2. Total Conquest - Shyish
3. Better Part of Valour - Ulgu
4. Battle for the Pass - Aqshy
5. Places of Arcane Power - Chamon


Punktacja turniejowa nie odbiegała zbytnio od tej znanej z kilku innych wydarzeń:

The scoring system was:

Major Victory (17p)
Minor Victory (12p)
Draw (7p)
Minor Loss (5p)
Majors Loss (0p)


Dodatkowe punkty
Additional points

Kingslayer (1p) (for killing enemy general)
Slaughterer (1p) (>KP in battle)
Linebreaker (1p) (own unit in enemy deployment zone at the end of battle)

Dodatkowe punkty za przesłanie rozpiski w terminie oraz malowanie armii oraz przygotowanie do gry (posiadanie miarek, znaczników itp.)

Additional points for element of painting and sports scores.

WARRIORS OF CEBULIA FINAL RESULTS

Top 5
  1. Rafał Rubacha - Seraphon
  2. Łukasz Kocoń - Mix Order
  3. Olgierd Sawicki  - Grand Host of Nagash
  4. Zbigniew Rozenkranz - Nighthaunt
  5. Adam Uhl -  Sylvaneth

Top 5 lists:

1 Miejsce

2. Miejsce

3. Miejsce

 4. Miejsce
5. Miejsce

 
Wszystkie listy dostępne pod linkiem >> TUTAJ <<
Check out all the lists >> HERE <<

Końcowe rezultaty (błąd w pozycjach 4-5 odwrócenie, Nighthaunt PRZED Sylvaneth) + turniej w WarScore >> TUTAJ <<:

Final Score (there is a mistake in places 4-5)


Wyniki w poszczególnych rundach:
Players/Faction result -> Round (1-5)


Wielkie sojusze w % - Death wygrywa


I na koniec parę fotek stołów












Dzięki i do następnego!
W.

PS. Jeśli dotarliście aż tutaj to >> TUTAJ << bonus - już bez tabelek.

Warhammer Age of Sigmar | Khorne Dragon - Vorgaroth the Scarred

Cześć,

Smok jaki jest każdy widzi - Ogromny, z żywicy i bez podstawki w komplecie.
Kiedy parę dni temu gruchnęła wreszcie wieść (hehehe) o tym, że smok ostatecznie trafia do sprzedaży, kiedy już dowiedzieliśmy się, że będzie kosztował tyle co 3134 kajzerki lub 2137 chupa-chupsów, kiedy już wiemy, że podstawkę którą każdy dumny posiadacz będzie mógł (musiał hehhe - bo w AoSie turniejowym mamy wymóg posiadania podstawek przez modele) zrobić i że będzie ona musiała mieć wymiary 210x280 mm (oval) to spojrzeliśmy na statystyki tego modelu.

Ten knyp po lewej to Anggrath. Anggrath znany jest z tego, że jest wielki, zły i wiecznie wkurzony. Także ten.
Bez szczególnego hurr durr, szczerze, chyba wyrośliśmy z wiary że im większe tym lepsze.
Po pierwsze rzuca się w oczy koszt punktowy modelu.

1200 punktów nie kosztowało do tej pory w tej grze nic ale od czego mamy Forge World. Dotychczasowy rekordzista - Nagash, został zdetronizowany, pokonany, wgnieciony z powrotem do swojego grobowca i przywalony czterystoma punktami przewagi.
1200 punktów to oporowo dużo. Za 1200 punktów model musi sam właściwie wygrywać grę.
1200 punktów które kosztuje powinno się też w czasie tej gry zwrócić - najlepiej w wartości ściągniętych przez owe 1200 punktów modeli przeciwnika... Pytanie czy to jest w ogóle możliwe?

PS. 1200 punktów to o 1000 więcej niż chociażby limit punktowy niektórych turniejów rozgrywanych u nas w Vanaheimie - no niestety, na ten się nie załapie szczęśliwy posiadacz tego smoka.
PS.2 Za to na turniej na 1500 punktów już jak najbardziej! Zerknijcie tylko jak pięknie się komponuje:

Armia na 1500 punktów:

Allegiance: Khorne

 Leaders
Vorgaroth the Scarred (1200)
Aspiring Deathbringer (80)
- Bloodaxe and Wrath Hammer

Battleline
10 x Bloodreavers (70)
- Reaver Blades
10 x Bloodreavers (70)
- Reaver Blades
10 x Bloodreavers (70)
- Reaver Blades

Suma: 1490 punktów (jeszcze się załapiemy na triumfa, a jak!). Aspiring Deathbringer wrzuca command abilitkę dzięki której smok w 10"od niego dostaje plus jeden atak UWAGA! trzeba jednak sprawdzić czy zmieści się w 10" wholly within xD, jeśli nie, to do smaku Bloodstoker żeby mógł wychłostać smoka po grzbiecie biczem - efekt heheszków jeszcze lepszy. Trzy battleline mamy, akurat żeby mógł zakąsić...

... ale nie uprzedzajmy faktów. Zerknijmy na jego bazowy statline!


Co widzimy? Ano w oczach się mieni od dwucyfrowych statystyk. 
Przede wszystkim - ilość ran - 30. Nic do tej pory nie zbliżało się do tego wyniku. Magma dragon z FW miał 20, Exalted Demony z FW miały po 20, Archaon miał 20. 30 nie miało nic. No to już ma. Aby nie było - ilość ran MA znaczenie w przypadku bestii których statline spada w miarę ich otrzymywania oraz w przypadku możliwości ich leczenia. Smok łapie się pod obie kategorie - Aby w ogóle poczuł, że słabnie trzeba mu wbić 6 ran a i wtedy jakoś specjalnie dużo słabszy nie będzie. Tak naprawdę gdzieś od połowy tabeli/ran można mówić o rzeczywistym obniżeniu potencjału (jak za model wart 1200 punktów). 

save 3+... no mniej by nie mogło być bo bazowo w tej grze 2+ nie ma nic. 3+ to max jaki mógł dostać i go dostał. Oznacza to, że wystarczy jeden Slaughterpriest i mamy bestię z 30 ranami i sv 2+. Czemu 2+ jest takie ważne? Sporo podstawowych w chwili obecnej jednostek dysponuje rendem -1, więc z bazowego save 3+ szybko robi się 4+ a od tego już tylko krok do utopienia go w morzu ataków grimghastów czy inaczej zbuffowanych wściekłych witchek które statystyka ilości ataków będą w stanie mu zrobić sporo złego. z save na 2+ i rendem -2 dalej mamy 3+ i spore szanse na wybronienie większości ataków.

Bravery - hehehe. Ok., idźmy dalej. 

Movement - bazowo 14. I teraz tak - są scenariusze w których gracze rozstawiają się (a przynajmniej mogą to robić) 9" od strefy przeciwnika a więc 18" od siebie. Smok lata 14. Doleci. Zawsze. A że Command Point jest to zawsze też doszarżuje (bo przerzuty). 

Ataki:
Dystansowe - bierzesz dwie armaty (no może półtorej) i masz porównywalny efekt. Albo nie, bo Greatcannon imperialny ma rend -2 a to tu ma -3. Czyli słabo nie jest. Zasięg akuratny, bo 20" więc w sam raz żeby przelobować screena.... albo jeśli nie chcemy lobować screena to akuratny DMG żeby screena zdjąć. D6 DMG strasznie losowe ale można mieć szczęście i pozbyć się przeszkadzajek (chociaż umówmy się - będzie ciężko - 4+ na hicie boli okrutnie każdego, losowy DMG również i może się okazać, że wskoczymy w statyczne 4-6 wbitych obrażeń z tego ataku).
Melee, tudzież walka wręcz. To Khorne. To smok Khorne. TO WIELKI SMOK KHORNE. Jaki ma być w walce?!
Zacznijmy od tego, że są rzeczy pewne w aosie i rzeczy niepewne. do pewnych zaliczamy to, że jak jest turniej i grają na nim jakieś DoKi to one wygrają (żarcik okolicznościowy), zaliczamy do nich również statystki nielosowe. ;). Do rzeczy niepewnych i przez to siłą rzeczy słabszych turniejowo są wszelkie statystyki losowe. 
Smok ma i jedno i drugie, co jednak ważne, losowych statów ma niewiele co moim zdaniem mocno zwiększa jego potencjał. 
To co jest pewne to: 
12 ataków "góry" - naprawdę nie wiem jakim cudem ktoś macha tym oporem tak szybko ;). 
3+/3+/-2/2. 
W tym miejscu świat się kończy. Khornowy Lord WRESZCIE DOSTAŁ RENDA JAKIEGO POWINIEN MIEĆ ABSOLUTNIE KADY BOHATER TEGO BOGA!!!!@!@@@@!!
Pal sześc, że 12 ataków to tyle ile ma Mighty Lord of Khorne... i jego trzech braci razem wzięci jak idą na imprezę. Pal sześc, że nie ma tu losowości i że ten statline nie maleje wraz z otrzymanymi ranami. Mamy tu DMG2 z każdego ataku i Rend -2. To jest epickie. Potencjał na 24 DMG z jednej tylko broni. 
PS. ARCHAON HANDLUJ Z TYM! Slayer of Kings rend -1. Topór półnagiego gościa na smoku -2.
PS. 2 ARCHAON - już nie masz największego smoka w okolicy!
Drugi pewny atak to paszcza smoka. 2 ataki 4+/2+/-2/3. JEEEEEEEZZZZZZ, kolejny rend -2 u Khorna! Gdyby świat nie skończył się przed chwilą to miałoby to miejsce właśnie teraz! Znów bez losowych obrażeń, bez losowej ilości ataków, po prostu - masz co widzisz (z tą uwagą, że tutaj niestety smok słabnie i po otrzymaniu 6 ran nie rani na 2+ a na 3+... no koszmar.

I teraz zaczyna się bal bo idziemy w losowość. Turniejowe gry nie lubią dodatkowego elementu losowości. Jak się odpali to miazga, jak nie to cóż, smutna_żaba.jpg

Szpony smoka mają D6 ataków. Kiedy ja rzucam D6 to najczęściej nie przekraczam 2-3. Ok., potem już lepiej - 3+/3+/-3 !!!!LMAO/3. Tak, bydle ma na szponach rend -3 i żeby było śmieszniej rend maleje dopiero po wbiciu 11 rany. 
Maleje do -2. .... xD
3DMG z każdego ataku oznaczają, że ja zadam tym smokiem z tego ataku własnie 3 DMG ;) ale jak ktoś będzie miał szczęscie to D6=6 x 3 i mamy 18 DMG. 

Na koniec najlepsze - ogon. Jak siądzie to GG. 3D6 ataków na full zdrowiu. Czyli jest potencjał (którego nikt nigdy nie zobaczy) na 18 ataków 4+/4+/-1 (hehehe, ogon smoka z rendem takim samym jak Slayer of Kings Archiego <3 pozdrawiam!)/3DMG. Czyli tak - losowość ilości ataku boli, 4+ to hit boli, 4+ to wound też. 3DMG jest fajne ale wierzcie mi - ten atak nie zrobi furory. Ogarnijmy - nich będzie, że średnio rzucimy 9 na 3D6 ataków. To oznacza, że bez przerzutów zadamy od 4,5 do 6-7 DMG (statystycznie) Niby sporo ale na papierze wygląda dużo bardziej mocarnie. 
Oczywiście w którymś momencie, najprawdopodobniej bijąc w 10 skinków ogon się odpali i okaże się, że 3D6=18 x 3 = 54DMG które zabiją każdego z tych 10 skinków pięć razy ale to drobiazgi. 

Podsumowując:
Topór: 24 DMG
Paszcza: 6 DMG
Szpony: 18 DMG
Ogon: 54 DMG

Zianie: 18 DMG
No jest potencjał na 120 DMG. A pamiętacie jak opisywałem Combo Nagasha? Wyciągnąłem na nim 98 DMG w jednej turze. Także ten. 

ALE to nie wszystko. Staty statami - są jeszcze abilitki: 



Model lata. Zapewne na wiatrach magii bo jest za gruby żeby chociaż podskoczyć ale nie czepiajmy się. To fajnie, że lata bo już nie mogę doczekać się awantur o to, czy SMOK MOZE STANAĆ NA DRZEWACH Sylvaneth Wyldwood xD.

Do tego okazuje się, że topór z rendem 2 i DMG 2 może przerzucać woundy (3+ rr all <3) jeśli atakuje MONSTERa (co oznacza martwego drzewca w jednej turze CC) i na 6+ to wound wbija D3 mortali (każdemu kogo atakuje, nie tylko MONSTERom). Czyli fabryka mortali (tym bardziej, że D3 mortali to DODATEK do normalnych obrażeń).

Fabryka się rozkręca kiedy szarżujemy - każdy unit w 1" od smoka który kończy szarżę na 3+ dostaje D3 mortali. Przypominam - smok ma podstawkę o długości 28cm i szerokości 21 cm. ile jednostek złapie?

Zeby było śmieszniej - nie musimy go rozstawiać na stole w set-upie. Może zostać w rezerwie i wylecieć w DRUGIEJ movement phase (TWOJEJ). To dość dziwny zapis ale jest jak jest. IMO - nie warto, lepiej od razu cisnąć na wroga niż bawić się w wystawianie go GDZIES (gdzie pewnie już nie będzie miejsca bo przeciwnik zrobi WSZYSTKO aby zablokować jego set-up).

Do tego smok zapewnia unitom Khorna całkowicie w 12" niewrażliwość na battleshock (za cenę jednego poświęconego z tej jednostki modelu - IMO warto w opór) co trzeba doliczyć do sporych bonusów, leczy się (zjada towarzyszy broni - rzucasz D6, jeśli przerzucisz statystykę WOUND modelu, smok leczy tyle ran ile ran ma model a model jest "slain").

Wisienka na torcie to -3 to cast dla wszystkich magów w 18". W skrócie - LECISZ jak najszybciej i wyłączasz z gry 80% magii. Reszta To NAGASH i kilka szczęśliwych rzutów które i tak zunbindujesz automatycznie dzięki Blood Tithe ;)

Ok., tyle. Wyszło sporo tekstu ale i sporo różności ma na sobie ten smok. Dziwnym nie jest. Kosztuje 1880 złotych, 1200 punktów (swoją drogą fajny przelicznik złote/punkty) więc musi mieć do oporu abilitek. 

Jedno jednak zasadnicze pytanie - czy to ma sens? :D
Na ten moment trudno powiedzieć, NIGDY nie było na stołach AoS czegoś o zbliżonym potencjale ale można pogdybać. 
Po pierwsze - to jest gigantyczne. Jeśli przyjąć, że na stole znajdują się tereny które zablokują mu w jakikolwiek sposób ruch może się okazać, że będzie się mógł ruszać i szarżować w bardzo ograniczonym zakresie.Do tego będzie można blokować mu opcję ruchu i podejścia dzięki rozstawieniu na stole własnych oddziałów. 

Po drugie  - No fajnie, że ma potencjał na 120 DMG. Niech wbija i połowę na turę. Chodzi o to, że to dalej jeden model który może się okazać złapie w walkę jeden unit skinków czy innych zapychaczy i poświęci cała turę na walkę z nimi. Totalny overkill - epicko ale niech teraz ktoś wrzuci kolejny i kolejny "zapychacz" w niego i się okaże, że smok zabił przez cała bitwę może 300-400 punktów stojąc w miejscu. 

Po trzecie - monstrualny koszt punktowy nie pozwalający na zbyt wiele w konstruowaniu armii. Sigmar polega na kontroli znaczników. Ile ciał wrzucimy poza nim do armii na 2k? Można iść w stada bloodreaverów czy bloodletterów ale to dalej kruche ciała i smok.

Po czwarte - fire magnet - potencjalne zagrożenie jakie ten model stwarza na stole (zwłaszcza jak mu się skrzydło odklei i spadnie na twoje modele) powoduje, że zapewne będzie celem większości spelli, ostrzału i wszelkiego zła ze strony przeciwnika. To dobrze bo reszta Twojej armii będzie mogła robić to co chce. 

Po piąte(k) - efekt WOW tego modelu jest niesamowity. Skala jest niesamowita, statystyki są niesamowite.

Po szóste - rend, niesamowicie wysokie wartości renda na atakach tego smoka są absolutnym hitem 


Co można wrzucić w armię z nim (tak na szybko)?
1.
Vorgaroth the Scarred (1200)
Bloodsecrator (140)

30 Bloodletters (320)
30 Bloodletters (320)
10 x Bloodreavers (70)
10 x Bloodreavers (70)

2.










Vorgaroth the Scarred (1200)
Bloodsecrator (140)
Slaughterpriest (100)
Slaughterpriest (100)

30 Bloodletters (320)
10 Bloodreavers (70)
10 Bloodreavers (70) 
 
PS. A co by było gdyby...

Druga rozpa. 2 Slaughterpriestów i Bloodsecrator. Pierwszy Slaughterpriest wrzuca +1 save, drugi priest wrzuca +1 to hit, Bloodsecrator dodaje 1 atak do każdego profilu. Mamy:

13 x 2+/3+/-2/2 26 DMG
D6+1 2+/3+/-3/3 21 DMG
3 x 3+/2+/-2/3 9 DMG
3D6+1 3+/4+/-1/3 57 DMG
+ shooting 18 DMG
Łącznie max. 131 DMG. 131 ran to więcej niż liczy spora ilość armii na starcie ;)

W drugą stronę - jak bardzo można do osłabić?
Bierzemy Nagasha i co się da z arsenału debuffów Death w realm of Shyish:

- Overwhelming Dread - -1 to hit (rzucone na 9+ więc się dubluje na -2 to hit)
- Fading Vigour - -1 atak i szarża na 1D6
- Decrepify - -1 to wound, -1 DMG każdej broni melee
- Unnatural Darkness na siebie - -1 to hit.
- Night's Touch na siebie (ignorowanie renda)
- command abilitka na siebie (rr 1 to save)

Kończymy zatem ze smokiem trafiającym wszystkie swoje ataki na 6+ (-3 to hit), z -1 to wound i odjętym po jednym ataku na każdej z broni trafiającym w Nagasha z niemodyfikowalnym save 3+ i ignorowaniem ran na 6+. Wygląda na równy pojedynek....

...Dopóki Nagashowi nie uda się scastować Hand of Dust i dzięki 50% szans na zdjęcie smoka w jednym strzale zakończyć pojedynku za pomocą zmiotki....

 Ok., to chyba tyle na teraz,

Dzięki i do następnego!
W.


NEWS 19-10-2018 | Vorgaroth the Scarred

Cześć.

KHOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOORNEEEEEEEEE!!!!!!!!







Aaaa, w zestawie nie ma podstawki ale nie trwóżcie się! FW już odpowiedział na pytanie dotyczące jej wielkości: 


I jeszcze filmik z prezentacją o >> TUTAJ <<

Warhammer Age of Sigmar | Warriors of Cebulia

Cześć,

Otwierający sezon Polskiej Ligi Age of Sigmar turniej rangi Master odbywać się będzie 27-28 października czyli już za tydzień w Lublinie.  Więcej o wydarzeniu możecie dowiedzieć się >> TUTAJ <<
Jakiś czas temu minął deadline zgłaszania rozpisek i dokładnie wczoraj zostały one wszystkie opublikowane. koniec końców w inauguracji sezonu weźmie udział 21 graczy.


Nie byłbym sobą gdybym - nawet jeśli nie biorę udziału w wydarzeniu - nie przysiadł na chwilę i nie opracował tego co zobaczyłem. Przy okazji zaś - mniej więcej tak samo wyglądają przygotowania do każdego innego, większego turnieju w moim wykonaniu - pozwala to na "ogarnięcie" tego co aktualnie grane jest przez turniejowców w Polsce i pozwala przygotować się lepiej do starcia z przeciwnikami przy stole.

Zaczynajmy!
TL;DR - wszystkie listy turnieju w jednym .pdf  >> TUTAJ <<

Na początek scenariusze i realmy, grane będą kolejno:

Total Commitment - Ghyran
Total Conquest - Shyish
Better Part of Valour - Ulgu
Battle for the Pass - Aqshy
Places of Arcane Power - Chamon

Zgłoszonych mamy 21 graczy czyli 21 armii, postanowiłem więc rozłożyć je na poszczególne składowe. Zasadnicza tabela może być nieco przeładowana danymi...:


  ... ale spokojnie - to tylko punkt wyjścia.
W każdym bądź razie - nie ma za wielkiego zaskoczenia. Obecne są w zasadzie wszystkie najmocniejsze obecnie frakcje (jeśli wierzyć statystykom które opisywałem nie tak dawno >> TUTAJ << ) a więc: Daughters of Khaine, Legions of Nagash, Maggotkin of Nurgle. Brakuje tylko Idonethów - trochę szkoda.

Jeśli chodzi o zróżnicowanie to... jest średnio. Nie ma zdecydowanej przewagi JEDNEJ frakcji ale widać pewien trend:


W zasadzie to nie dziwi. DoKi są mocne więc na każdym, dużym turnieju można się ich spodziewać, podobnie LoN. Seraphoni "historycznie w polskim AoSie zawsze byli nadreprezentowani więc nie zaskakują. Czwarte miejsce - Stormcaści. Też trudno się było tego nie spodziewać ;)
Sporo "pojedynczych strzałów" które zawsze cieszą. Mnie szczególnie Nighthaunci, Sylvaneth i Ironjawsi.
PS. Nawet na naszym małym, krajowym podwórku znalazła się Orderowa zupa z Fenixami.

Patrząc na sojusze zróżnicowanie jakby maleje:


Zdecydowanie rządzi Order. Death dogonił Chaos dzięki Grimghastom (no dobra - nighthauntom) i realmom. Destrukcja... destrukcji w zasadzie nie ma. Czeka na przyszły rok dalej. 

Z ciekawostek - warto przyjrzeć się Realmom z jakich wywodzą się armię. Tutaj nieco zaskoczenia - spodziewałem się większego udziału Shyish ze świetnym Etheral Amuletem tymczasem rozkład w Top3 jest dość wyrównany:



 A propo artefaktów wybieranych z realmów - tutaj też jest kilku faworytów:


Doppelganger Cloak czyli płaszczyk który uniemożliwia zaatakowanie jego posiadacza w CC dopóki sam nie zaatakuje - świetna rzecz na wszystkie mocne monstery i cannonbale wystrzeliwane na przeciwnika zaraz na początku.
Etheral Amulet - klasyka również - Czyni posiadacza eterycznym - czyli nie działa na niego Rend. wietny zwłaszcza na Stonehornach, Wampirach na Smokach i Drzewach.
Aetherquartz Brooch - czyli odzyskiwanie Command Pointów na 5+. Nijak się to ma do farm CePeków z 40k ale mimo wszystko...
PS. Smouldering Helm w armii Mixed Order na Fenixie oznacza dużo odbitych mortali ;) 

Jeśli artefakty to i bataliony które się z nimi bezpośrednio łączą. Bataliony wracają. To widać wszędzie, także i na "Cebulii":


1 armia z trzema batalionami (za 300 punktów - Skryre <3), 5 armii z dwoma i aż 9 z przynajmniej jednym. Tylko 6 generałów nie zdecydowało się (albo nie mogło bo ich nie miało) na wzięcie batalionów. 


Ograniczanie dropów idzie zatem w najlepsze. Dodatkowe CPki za bataliony również się liczą.

Kolejny element który mnie interesował - Endless Spelle - początkowo zignorowane przez mnie by szybko okazać się bardzo przydatnymi. Jak się okazuje z nimi w zgłoszonych armiach jest różnie:

Królują bez wątpienia Geminidy - wszyscy spodziewają się nerfa już w styczniu więc korzystajmy póki można. Za 40 punktów możemy wbić dwóm różnym unitom D3 mortali i odpowiednio pozbawić jednego z nich jednego ataku a drugiemu zaserwować -1 to hit. Taka okazja że grzech nie skorzystać.
Cogsy czyli +2" ruchu i szarży to coś co każdemu blenderowi się przydaje.
Pozostałe Endlessy już sytuacyjne albo przyporządkowane konkretnej armii - zwracam uwagę na kometę - MOCNA.
Ogólnie jednak większość armii zdecydowała się NIE BRAĆ endlessów:


Co do samych armii...  O nich w osobnym wpisie ;)

Póki co zaś - na razie tyle, uczestnicy pewnie ogarniają już taktykę na poszczególnych przeciwników, życzę powodzenia!

Do następnego!
W.

Warhammer Age of Sigmar | Sylvaneth | Spirit of Durthu

Cześć,

Mnóstwo wody upłynęło w Wiśle i mnóstwo smogu przyjąłem od kiedy zamieściłem ostatnie efekty mojego malowania.
Odkurzanie frakcji Sylvaneth, mojej pierwszej i chyba największej "miłości" w świecie Age of Sigmar zaowocowało jednak nie tylko kilkoma już grami rozegranymi tą armią ale również powrotem na warsztat moich niedokończonych drzew.

Na pierwszy ogień (hehe he he) poszedł Durthu, a raczej Spirit of Durthu o którym pisałem już nie tak dawno przy okazji cyklu CCCombo of the Week - 9 DMG z jednego ataku robi wrażenie i działa na wyobraźnię...

Drzewko malowało mi się bardzo przyjemnie i dużo, dużo szybciej niż Ancienta (którego kończyłem w marcu... 2017 roku) - albo nabieram wprawy albo gdzieś tam przemyca się jakaś niedokładność.

Małym wyzwaniem było też dla mnie przypomnienie sobie schematu kolorystycznego którego używałem na malowanych wcześniej drzewach tak, aby świeżynki nie odstawały za bardzo (poza Durthu na warsztat trafiła także dwudziestka driad).
Z efektu jestem zadowolony, Durthu już teraz pojawia się na polach bitew i oczywiście sprawuje się tym gorzej im wyższa stawka ;)

Zapraszam do - krótkiej - galerii :)

 


Dzięki i do następnego!
W.