Emocje powinny były już opaść, wszystko jest już jasne a i na zebranie podsumowania był już czas. Nie pozostaje zatem nic innego jak tylko usiąść i kilka słów napisać o tym największym jak do tej pory singlowym turnieju Age of Sigmar w Polsce.
Wyszło jak wyszło ale nie o tym w zasadzie chciałem pisać.
Pamiętacie jak kilka dni przed DZBANEM pokusiłem się o szybką analizę tego czego można się spodziewać patrząc po rozpiskach? Jeśli nie pamiętacie - to polecam - bo wpis ten wywołał jak się okazało niemałe poruszenie, znajdziecie go >> TUTAJ <<
To teraz zerknijmy jak się to wszystko rozegrało.
Grane były następujące scenariusze:
Runda 1: Total Conquest - Ghur - Hungering Animus
Runda 2: Scorched Earth - Hysh/Aetheric Beams of Ligh
Runda 3: Places of Arcane Power - Chamon/Steel Rain
Runda 4: Focal Points - Ghyran/Seed of Hope
Runda 5: Battle for the Pass - Aqshy/Every step a League
Punktacja - tradycyjnie już:
- Major Win - 17 DP
- Minor Win - 12 DP
- Draw - 7 DP
- Minor Loss 5 DP
- Major Loss 0 DP
- Kingslayer - 1 DP (zabicie generała)
- Linebreaker - 1 DP (własna jednostka w deploymencie przeciwnika)
- Slaughterer - 1 DP (więcej zdobytych kill pointów)
Mamy to? No to teraz zerknijmy w tabelę:
Klasyka gatunku, fragment moich statystyk które staram się gromadzić po każdym turnieju klasy Master i zbierać w jednym miejscu. (jeśli widzicie jakieś błędy to byłbym wdzięczny za kontakt i ich zgłoszenie).
Widać na niej kolejne rundy turnieju, paringi i wyniki jakie uzyskiwał każdy gracz w konkretnych rundach.
Piuerwsza trójka turnieju:
- Hosts of Slaanesh
- Grand Host of Nagash
- Daughters of Khaine
Pierwsza dziesiątka turnieju?
- Hosts of Slaanesh
- Grand Host of Nagash
- Daughters of Khaine
- Stormcast Eternals
- Daughters of Khaine
- Seraphon
- Khorne
- Idoneth Deepkin
- Sylvaneth
- Daughters of Khaine
Tak jest - świetnym, czarnym koniem i jednak sporym zaskoczeniem okazała się armia Slaanesha która szturmem wzięła turniej (bez Battletome!), wygrywając wszystkie pięć bitew. Gratulacje dla Łukasza bo to nie może być przypadek - drugi z kolei master i drugi raz 100% wygranych (wcześniej na MŚ z GHoN). Drugie i trzecie miejsce - tu już bez zaskoczeń :) - GHoN z Nagashem (ale mniejszą ilością Grimghastów niż zazwyczaj) i Daughters of Khaine.
Rozpiski pierwszej trójki:
I MIEJSCE:
Podejrzewam, że większość grających nie spodziewała się tego jak szybka ta armia jest i jak mocno bije Archaon z podwójną aktywacją w fazie CC (niestety, ataki z Lorda na Mouncie i Keepra się nie kumulują - szkoda bo jakiś czas temu w KRK zwałowałem nieświadomie kilku przeciwników aktywując Archaona trzy razy (raz jego własna aktywacja, drugi raz abilitka Keeper of Secrets, trzeci raz abilitka Lorda Slaanesha na Daemonic Mouncie), wording abilitek pozwala tylko na jedną taką aktywację... ale zazwyczaj dwukrotnie bijący Archaon wystarcza ;).
Słabsze nie są wcale demonetki które bo zmianach jakie przyniósł Warth and Rapture tylko zyskały na jakości - teraz ich abilitka (podwójny hit, czyli dwa wound rolle) odpala się na niemodyfikowanym rzucie 6+ (a jeśli jest ich 20+ w unicie to na 5+). Przy dwóch atakach z jednej demonetki i przy fakcie, że nadal stoją one na 25 mm podstawkach powoduje to, że zasypując morzem ataków nie gorzej niż Witchki z DoK-ów. Do tego rend -1 i run and charge.
Na koniec depravity points - w jednych bitwach sprawdza się świetnie, w innych trochę gorzej ale mimo wszystko ciekawa mechanika (za każdy wound jaki zadadzą nasi bohaterowie, a który nie spowoduje śmierci modelu dostajemy 1 Depravity Point, tak samo za każdy wound jaki otrzymają NASI Bohaterowie - tu ważna uwaga tylko Woundy nie Mortal Woundy). W przypadku gry z armią opartą na kilku-woundowych modelach i Archaonem bijącym dwa razy, te punkty lecą szybciej niż przekręcony w taryfie licznik ;) a opcja przywołania 20 demonetek w okolicy 3-4 rundy jest więcej niż kusząca.
II MIEJSCE
Nagash z Umbrall Spellportal ale w innym niż zazwyczaj wykonaniu. Zamiast Grimghastów x 2 jest tutaj więcej chaffu - 3 x 10 chainraspi to tania jednostka która może zasłonić, przytrzymać znacznik i czasem urzymać nawet potencjalnie groźniejszego przeciwnika w miejscu (bo niemodyfikowalny save 5+/6++ i bo niewrażliwość na battleshocki). Małe duszki potrafią być prawdziwie upierdliwe.
Do tego 40 szkieletów z opcją na szybki powrót - z jednej strony - nie da się tego zbyt szybko zmielić, z drugiej same biją na tyle dużo ataków żeby zatłuc każdego przeciwnika (problem pojawia się dopiero przy debufach to hit albo sv 2+ rr). W momencie kiedy mamy Necromantę z Aetherquartz Brooch który to artefakt regeneruje nam CP (które tradycyjnie w tej armii zużywamy na odpalenie abilitki Nagasha -> reroll 1 to hit, to save, odporność na battleshock) daje nam szansę na to, że nie będziemy musieli wybierać pomiędzy abilitką Nagasha a wskrzeszeniem całego unitu w razie konieczności.
Grimghaści to po prostu młotek (bo nie młot) - wpadają, są wytrzymali i ładnie blendują hordy słabiej opancerzonych celów.
Ogólnie - armia mocna Nagashem, debuffami Death i mixem dużej ilości ciał szkieletów oraz wytrzymałych, wielozadaniowych małych i dużych duszków
III MIEJSCE
Szybka armia Witchek.
Cauldron Guard daje +1 do biegu i szarż.
Witchki są szybkie a to jak mocno biją wie każdy - z odpowiednimi buffami których tutaj nie brakuje dadzą radę przemielić wszystko. Do tego przy Cauldron of Blood są zaskakująco (jak na elfki w bikini) wytrzymałe.
Do tego Morathi która jest najlepszym z możliwych "potykaczem" (no chyba, że trafi na Nagasha albo Archaona ze Slayer of Kings...) - wpada i trzyma bo zabić się jej szybko nie da a sama potrafi czasem się odpalić i naprawdę mocno uderzyć.
Są więc małe unity witchek jako screen i trzzymacze znaczników, są duże blendery 30 witchek mające "łamać" to w co wpadną (znów - stoja na 25 mm, da się ich dużo wepchnąć na znacznik, bija mocno, są wytrzymałe - idealny unit).
Khinerai to idealny unit na zajmowanie niebronionych/słabo bronionych znaczników w późniejszej fazie bitwy. Mogą pojawić się w movement phase i zaszarżować, można uciec - ogólnie bardzo uniwersalna jednostka dająca dodatkowe możliwości (w tym również nacisku na przeciwnika bo musi on pamiętać, że w każdej chwili na pleckach może wylądować 10 wiedźm czyli... trzeba coś z tyłu zostawić...)
Podsumowując pierwszą trójkę - Slaanesh podejrzewam totalnie zaskoczył wszystkich - to nie dziwi - jest to mało popularna armia którą wielu pomija ze względu na brak battletome. Tymczasem zasady które można znaleźć w GH18 razem z artefaktami i endless spellami czynią z tej frakcji całkiem mocną armię którą w ddoatku można zlozyć na przynajmniej 2-3 mocne sposoby (Jeden to zaprezentowany tutaj Archaon ale i Exalted demonowi z odpowiednimi artefaktami niczego nie brakuje a potrafi być nawet wytrzymalszy od Archiego).
Drugie i trzecie miejsce to potwierdzenie tego, że obie te frakcje są obecnie najsilniejszymi (patrząc obiektywnie po wynikach turniejowych). DoKi przegrały tylko ze Slaaneshem, GHoN przegrał tylko z ...Slaaneshem :) (co sprawia, że zwycięstwo Slaanesha w całym turnieju wygląda jeszcze bardziej przekonująco).
Pierwszą dziesiątkę uzupełniają kolejno:
Daughters of Khaine
Seraphon (Jaggred, jak zwykle z bandą pterodaktyli)
Khorne (Z armią którą kill pointy nabijała jak szalona)
Idoneth Deepkin
Sylvaneth
Daughters of Khaine
A więc mamy jeszcze dodatkowe 2 armie DoK, Idonethów i ScE.
Co ciekawe - nie ma tu więcej ScE (tych z Gavrielem) co oznacza, że udało się jednak znaleźć na nich sposób. Mocną stawkę uzupełniają Sylvaneci.
Ogólnie - nie zmieniam ani trochę zdania - o topkę walczyło kilka najmocniejszych frakcji a całość stawki była - na poziomie rozpisek - bardzo wyrównana i mocna. SCE tradycyjnie - jedne w topce, inne zamykające stawkę (tu jednak dużo zależy od graczy, ich czucia i umiejętności wykorzystania mnogości zasad tej armii).
Mocno zastanawiający (ale i potwierdzający tezę, że w warzywniaku można spotkać Nagasha i spam grimów) jest fakt, że jeden z Nagashy zaplątał się na niskie stoły (zakłóca mocno całość statystyk ;) )
Wszystkie rozpiski z turnieju możecie zobaczyć >> TUTAJ <<
Na koniec jeszcze dwie ciekawostki:
Poniżej zebrane wszystkie frakcje jakie przewinęły się przez dotychczasowe mastery w Polsce posegregowane według % wygranych na tychże masterach. Trzeba tu od razu zaznaczyć, że zestawienie nie ma zbyt wielkiego znaczenia bo danych mało (raptem trzy turnieje).
Na uwagę zasługuje jednak moim zdaniem fakt, że przez trzy turnieje przewinęło się 19 różnych frakcji. Wygląda nieźle. Ale w chwilę później uświadamiamy sobie, ile z nich pojawiło się na nich tylko raz (albo dwa...)
I dochodzimy do drugiej tabeli:
Druga ciekawostka:
Jak widzicie powyżej - różnorodność frakcji z 3+ występami na masterach zamyka się w 9.
Na dzbanie (29 graczy) było zdaje się 13 różnych frakcji.
W UK Masters 2018 wzięło udział 16 graczy. Było na nim 11 różnych frakcji :D (wszystkie możecie sprawdzić >> TUTAJ << ) ;)
<tak, to koniec ciekawostki> ;)
Ogółem jednak - super, że scena rośnie, z relacji wynika, że atmosfera na Dzbanie była super i że jest szansa na to, że AoS będzie rozwijał się jeszcze prężniej - słowem - idziemy ku lepszemu.
Do zobaczenia - oby - na kolejny Masterze (a z niektórymi nawet szybciej bo lokale trzymają się mocno).
Tymczasem zaś,
Do następnego!
W.
Trzecia ciekawostka:
OdpowiedzUsuńUK Masters 2018 wygrało Beasts of Chaos.
Panowie czy ktoś może mi powiedzieć dlaczego Archaon w zwycięskiej rozpisce jest generałem? chodzi o jego przeżywalność? dlaczego nie zrobić keepera gen. i dać mu bonusowe sprawy?
OdpowiedzUsuńPewnie chodzi o to, żeby Archaon mógł użyć swojego CA. Raczej nie znalazł się w rozpisce ze względu na same statystyki.
UsuńAle Archaon nie musi być generałem, żeby odpalić swojego CA.
OdpowiedzUsuń