Dawno dawno temu w odległej krainie, za górami za lasami skończyłem malować pierwszy (i jak dotąd jedyny) oddział Kurnothów. Chwaliłem się wtedy, że namagnesowałem, że raz kosy, raz łuki, że tylko chwile dzielą mnie od domalowania owych łuków...
Dzisiaj, po niemal dwóch miesiącach od tamtej chwili i pamiętnego wpisu udało mi się przysiąść na chwilę i rzeczywiście dokończyć owe łuki na magnesach.
Cała operacja zajęła kilka godzin (od podkładu po efekt widoczny na zdjęciach) więc jak na moje możliwości mogę powiedzieć, że to ekspres.
Szkoda tylko, że kolejne dwa oddziały Kurnothów nie znajdują się w podobnym stanie. Motywacja do malowania rośnie w miarę zbliżania się kolejnych turniejowych wydarzeń. Mam nadzieję, że już niedługo cała armia będzie grała jeszcze lepiej, bowiem jak wszyscy wiedzą - pomalowane figurki grają lepiej (a wypalone w mikrofalówce kości rzucają lepiej).
Na wszelki wypadek wrzucam i tu użyte kolory. Może komuś się przydadzą:
Basecoat - Chaos Black (Citadel Spray)
"Ciało" jasne, pod pancerzem - Rakarth Flesh (Citadel) -> Seraphim Sepia (Citadel)
"Pancerz" drewniany - Charred Brown (Vallejo GC), Gorthor Brown (Citadel), Steel Legion Drab (Citadel), Baneblade Brown (Citadel)
Zieleń - Castellan Green (Citadel), Loren Forest (Citadel), Athonian Camoshade (Citadel), Loren Forest, Elysian Green (Citadel), Ogryn Camo (Citadel), Waywatcher Green (Citadel)
Kosa - Macragge Blue (Citadel), Magic Blue (Vallejo GC), Electric Blue (Vallejo GC), Sky Blue (Vallejo MC), Guilman Blue (Citadel) - to również sposób malowania każdego elementu magicznego w tej armii - postanowiłem ujednolićić "przejawy" magii w armii właśnie do takiego schematu kolorystycznego, który ładnie kontrastuje ze stonowanymi zieleniami i brązem (przykłady na driadach i siostrach ciernia).
Zieleń run - mocno rozwodniony Elysian Green (Citadel), mocno rozwodniony Moot Green (Citadel), Waywatcher Green (Citadel), do rozrzedzania używam Lahmian Medium (Citadel)
A teraz zapraszam już do galerii.
Raz łukiem raz kosą jak to mówią więc ku pamięci - jak się prezentują w wersji "Kosynierzy"
I na dzisiaj to tyle! Czas spać.
Do następnego!
W.
Klasa jak zwykle. W ogóle nie widać że to jest na magnesikach - mistrzowska precyzja wykonania.
OdpowiedzUsuńIdealnie się pod magnesy nadają - duże przestrzenie w newralgicznych miejscach no i problem z Łuki/Kosy rozwiązuje się sam - a testuje rózne kompozycje tych broni w różnych ilościach.
UsuńPiekniusie <3 super się bronie kontrastuja z figsami. Jaram się :-)
OdpowiedzUsuńDzięki, o ten kontrast właśnie chodziło, w pierwszej wersji szła zieleń ale robiła się z nich po prostu zielona plama. :)
UsuńTe modele są tak piękne, że aż brak mi słów.
OdpowiedzUsuńPotwierdzam ;) Polecam do składania i malowania - czysta przyjemność.
UsuńBardzo ładne malowanie ale jak dla mnie cała robotę robią podstawki. Mega pomysł na podstawki tylko wybrał bym ciemniejszy brąz na ich brzegach.
OdpowiedzUsuńDzięki. Możliwe, że ranty wyszły tutaj jeszcze jaśniej niż jest w rzeczywistości ale fakt faktem - są jasne i może za bardzo rzucają się w oczy - dzięki za uwagę do przemyślenia :)
UsuńŚliczności - i bronie, i podstawki, i świecące wstawki jasnej zieleni :)
OdpowiedzUsuń