NEWS 22-03-2018 | Age of Sigmar DEATH zapowiedź nowych modeli

Cześć,

Od rana wszyscy żyją co prawda wyłącznie pokazanymi wreszcie (chociaż nie wszystkimi) modelami nowej frakcji do AoS - Idoneth Deepkin ale na Adepticonie Games Workshop zaprezentowało nie tylko modele do morskich "wcale-nie-elfów".


Trochę przyćmione przez główną wiadomość zostały dwa inne krótkie filmy, które były kompletnie niezapowiedziane i niespodziewane.
Tymczasem są one równie ciekawe i niosą za sobą zapowiedź nowych modeli dla DEATH (co jeszcze wczoraj byłoby wiadomością miesiąca ;) )

Ok., oba filmiki opublikowane są przez GW na ich kanale YT:



Co my tu mamy? Kulke GS na pierwszym filmie z kilkoma wykałaczkami powbijanymi tu i ówdzie. Hehehe. 
Wygląda jak "żywiołak" będący nosicielem magicznej energii lub coś w tym stylu. Opis na stronie GW wskazuje zdecydowanie "Wiatry Magii", ciekawe tylko czy podobne "kulki"/żywiołaki dostaną inne sojusze...

Tekst ze strony GW: 

As Nagash’s great work nears completion, the laws of reality are approaching their breaking point. Early on in Malign Portents, the effects were subtle signs and omens, but now, the very winds of magic themselves are starting to rebel… 

I jeszcze screen z video - "kulka" w pełnej krasie:

Przyznać się - kto się jara tym smokiem?!

Drugi film to typowa (ostatnio) zapowiedź nowości od GW. Niby widzimy sporo a tak naprawdę mamy dalej spore pole do domysłów. 
W tym przypadku jednak mamy wyraźne wskazanie, że to model DEATH... co w połączeniu ze zdjęciami mówi mi, że to nowy Black Coach lub jego sukcesor. Muszę przyznać, że fragmenty modelu pokazane na filmie są bardzo, bardzo dobre:

Piękne to koło tylko się panu hamulce zblokowało i się jara....

to znów nie jest ta szubienica z rumour engine.... ale - FAJNIE TO WYGLĄDA

WIĘCEJ ETRYCZNOŚCI

Nowe, martwe konie. Zdaje się, że zaprzęg czterech

Martwy koń z tyłu już był, martwy koń z przodu.

Ok., jeśli połączyć ten film i jego końcówkę (SOON) z plotkami o AoS 2.0 i nowym starterze w którym znajdą się Stormcaści i Death (a konkretnie nowa/odświeżona frakcja Nighthaunts (lub jej rozwinięcie)) to można chyba zacząć się jarać...
Wygląda to wszystko syto tym bardziej, że nowy starter jest przewidywane niedługo po zakońćzeniu wypuszczania modeli do Idoneth Deepkin czyli termin wakacyjny jest jak najbardziej możliwy...

Zobaczymy co z tego wyniknie a tymczasem dzięki i do następnego!

W.

NEWS 27-02-2018 | FAQ, Errata dla Death

Cześć,

GW najwyraźniej czyta nam w myślach, nie dalej niż wczoraj złorzeczyliśmy z Patrycjuszem na temat braku obiecanego dla DEATH FAQ a tu proszę. Jest, ładniutki i lśniący, całkiem nowy ;)
 

Przy okazji małe poprawki do GH17 i jedna - dosłownie JEDNA - poprawka do Malign Portents która jest jednak BARDZO ZNACZĄCA bo Harbingerzy mogą od teraz już oficjalnie być generałami armii (wcześniej można było to poddawać pod dyskusję):


Co się tyczy erraty i sprostowania dla DEATH to najbardziej cieszy mnie poprawienie Warscrolla dla imiennego bohatera wampirów - Prince Vhordrai, którego "smoczy oddech" był do tej pory ewidentna pomyłką i "misprintem" a zasada była napisana w taki sposób że właściwie nie było wiadomo KIEDY można jej użyć (a można było iść dalej i pytać ILE RAZY można jej użyć w swojej rundzie ;)) Teraz na szczęście jest już jasność i klarowność, chociaż abilitka sama z siebie nie traci nic z naprawdę sporej siły: 

Kompletnie natomiast nie rozumiem jak GW mogło odpowiedzieć w sposób w jaki odpowiedziało na pytanie dotyczące rozmiarów Gravesite'ów. Według mnie jeśli jakieś odległości są zaangażowane w mechanikę to określenie punktu od którego liczy się owe odległości jest dość istotne. Nie dla GW jednak: 


Pozostałe klaryfikacje i zmiany to już bardziej kosmetyka w dodatku ściśle związana z poszczególnymi abilitkami i działaniem artefaktów więc nie podejmę się na szybko ich analizy ;)

Tak czy inaczej:
 Wszystkie erraty wydane do tej pory przez GW są oczywiście na ich stronie >> TUTAJ <<  

A tymczasem dzięki i do następnego!
W.


Warhammer Age of Sigmar | Artworks From Age of Sigmar XX - Legions of Nagash

Cześć,

Jak zwykle zebrałem ilustracje jakie znajdziecie w nowym Battletome: Legions of Nagash w jedną, spora pigułkę. W książce swoisty miks - część bardzo starych grafik przeplata się z całkiem nowymi, ogólnie jednak, graficznie nowy Battletome prezentuje się bardzo dobrze - poczynając od okładki w nowym, zapoczątkowanym przez Maggotkin stylu.

CZĘŚĆ I | CZĘŚĆ II | CZĘŚĆ III | CZĘŚĆ IV [Skaven Pestilens] | CZĘŚĆ V | CZĘŚĆ VI [Godbeasts] | CZĘŚĆ VII [Ironjawz] | CZĘŚĆ VIII [Stormcast Extremis] | CZĘŚĆ IX [Flesheaters Courts] | CZĘŚĆ X [Sylvaneth] | CZĘŚĆ XI [All-Gates] | CZĘŚĆ XII [Bonesplitterz] | CZĘŚĆ XIII [Beastclaw Riders]

Hi!


Artworks from Battletome: Legions of Nagash

PART I | PART II | PART III \ PART IV [Skaven Pestilens] | PART V | PART VI [Godbeasts] | PART VII [Ironjawz] | PART VIII [Stormcast Extremis] | PART IX [Flesheaters Courts] | PART X [Sylvaneth] | PART XI [All-Gates] | PART XII [Bonesplitterz] | PART XIII [Beastclaw Riders]





















Warhammer Age of Sigmar | Warscryer Citadel Unboxing i pierwsze wrażenia

Cześć,

Dzisiaj na rozkładzie wcale nie szybki unboxing wcale nie najnowszego zestawu od Games Workshop - Warscryer Citadel aka Skullvane Manse aka "Bardzo niepraktyczny domek nekromanty na skale".
Trochę poza tematem - pierwszy na pewno nie będę jak chodzi o recenzję tego zestawu, zatem polecam bardzo reckę QuidamCorvusa z okresu kiedy świat był jeszcze młody (a raczej istniał jeszcze Stary) a zestaw miał pierwszą premierę >> TUTAJ <<

Co jak co ale GW zaczyna przechodzić samo siebie jeśli chodzi o jakość prezentacji produktów.
O tym, że jarałem się jak flota Stannisa na wieść o tym, że Games Workshop wznowi produkcję i sprzedaż tej scenerii pisałem od razu po pierwszych przeciekach związanych z Malign Portents i z miejsca stało się jasne, że będzie to priorytetowy zakup przy okazji nowej kampanii.

Dlaczego? Ano dlatego, że kiedy jeszcze był w sprzedaży (od mniej więcej końcówki 2011 roku zdaje się) to przespałem, przegapiłem i akurat miałem kilkuletnie wolne od wciągania plastikowego kraku. Później, kiedy już okazało się, że jednak turlanie kostkami i zabijanie elfów jest fajne, a jeszcze fajniejsze w otoczeniu ładnych scenerii, GW postanowiło zrobić mi psikusa i nie sprzedawać już więcej fajnych scenerii.
Szybkie rozeznanie na ebajach i allegrach wykazało, że Skullvane Manse - jak się wcześniej ten zestaw  nazywał - mogłoby być porównywanie tylko z BitCoinami jak chodzi o przebitkę i wzrost wartości - w skrócie: zakup z drugiej ręki odpadał bo cena naprawdę dochodziła do ceny "jak za złoto". Niepocieszony wróciłem do sklejania własnoręcznie wycinanych domków z kartonu w kącie swej pracowni.

Duże? Nie. Ogromne. Tylko patrzcie na ten klimat. GW Please, take my money! ;) PS. tu czaszeczki w kolorze kości, na pierwszym zdjęciu w kolorze kamienia.
A potem nadeszła była wieść, że oto jest. Znów. Dostępna od ręki za jedyne... 325 złotych* (cena GW) 
To było pierwsze negatywne wrażenie - zestaw nie zmienił się ani na jotę w stosunku do tego z 2011 a jego ceny kształtowały się odpowiednio  
  • Rok 2011 - Skullvane Manse $74.25
  • Rok 2018 - Warscryer Citadel $110 
Inflacje-sracje duperele - jest drogo. Naprawdę drogo, nawet jeśli weźmie się od resellerów ze zniżkami, punktami Vitay i tym podobnymi. To dalej mnóstwo złociszy za element scenerii. 

Negatywne wrażenie zdecydowanie słabnie kiedy zobaczy się już pudło z zestawem. Jest ogromne, zapowiadając tym samym naprawdę spory model w środku. Nie mogłem się oprzeć i zrobiłem kilka zdjęć porównawczych z innymi boksami i "przedmiotem poglądowym" żeby unaocznić skalę - to największe pudło od GW jakie mam.
PS. Ważna uwaga dla wszystkich bawiących się w "Grę przemytnika" - Będzie ciężko schować to przed żoną/dziewczyną/matką. ;)

Jest ogromnie ale ma to też ten plus, że jeśli tak jak ja - zostawicie pudła "na później" to w tym jednym zmieści się spora ilość tych innych. 
Przy okazji - graficznie pierwsza klasa. Nie ma nic co by mi się nie podobało jest za to sporo rzeczy które mi się podobają (w pierwszej kolejności nowe malowanie i kolor pudła dostosowany do kolorystyki (świetnej) całej kampanii Malign Portents. Jest też oczywiście paleta proponowanych kolorów. Ogólnie - Piątka z plusem (plus za poczucie, po raz kolejny, obcowania z ekskluzywnym produktem - i nieważne że to tylko poczucie, jest elegancko i o to chodzi).



 Wewnątrz pudło podzielone jest na dwie warstwy - na pierwszej leżą dwa największe elementy - bez ramek. Tworza one podstawę i główną "masę" wieży. Pod spodem, przedzielone kartonem znajdziemy wypraski i instrukcję złożenia:

I tu moi drodzy zrobimy sobie mały przystanek na dwie kwestie. Po pierwsze Instrukcja - podobnie jak zestaw nie zmieniła się od 2011 co oznacza, że trochę odstaje od tego do czego GW przyzwyczaiło ostatnio. Odstaje tym bardziej, że pomimo faktu, że na instrukcji są pięknie rozrysowane cyferki to tychże nie ma na wypraskach (albo ja nie znalazłem...). Może nie jest to jakiś problem bo elementów nie ma dużo, są spore i ogólnie łatwo je dopasować no ale... KONSEKWENCJA - której brak.
Druga sprawa - to nie wiem jak Wy ale ja liczyłem na to, że w zestawie będzie warscroll z zasadami terenu. Nic takiego w środku NIE ZNAJDZIECIE co sprawia, że BARDZO tym razem negatywne wrażenie wraca. Kiedy piszę tą recenzję zasady budynku możecie znaleźć wyłącznie w książce kampanijnej Malign Portents. Czekam na odświeżenie strony GW i dodanie zasad w sekcji Downloads tego przedmiotu. Mam nadzieję, że się doczekam. 
Z szybkiego przeglądnięcia zasad wynika jednak, że gejmbrejkerem to ten teren nie będzie - bohaterowie których zgarnizonujecie będą mogli dispelować zaklęcia przeciwników (lub będą mogli dispelować dwa zaklęcia jeśli zgarnizonujecie maga), na dodatek w fazie HERO będzie rzcucać kością D6 i dobierać do tego odpowiedni efekt (no chyba, że macie w środku #STROMCASTETERNALS Ordinatora, wtedy możecie sobie ten efekt wybrać). Efekty są różne ale nie powalają siłą (przykładowy - -1 to bravery dla jednostki w odpowiedniej odległości). Szału nie ma.


Ok., to teraz do rzeczy, czyli do montażu. Elementy są ogromne i szczerze mówiąc słysząc plotki o słabej jakości terenó do AoSa trochę się obawiałem o ich jakość i spasowanie. 
Tymczasem jest całkiem nieźle. Oczywiście - przy tak dużych elementach nie idealnie i szczeliny zostają jednak nie są to niedokładności których nie da się SZYBKO zamaskować "gieesem", większość elementów pasuje do siebie bardzo dobrze a linie podziału form usuwa się szybko.
Sama budowa nie nastręcza większych komplikacji ale warto najpierw przymierzać na sucho niektóre elementy. Wyjątkiem od tej bezproblemowej budowy jest wieża (górna) lub jak kto woli bastion - trzeba trochę pokombinować żeby skleić ze sobą wszystkie elementy na trwałe i w odpowiednich "wymiarach" tak, żeby basowały do podstawy (i "zadaszenia"). WS gumki recepturki, imadła modelarskie mogą się przydać żeby utrzymać klejone elementy w styku i w pożądanym miejscu ;)


Ogólnie jednak montaż szybki i w miarę bezbolesny jak na ten rocznik i wielkość zestawu.
Przy okazji - model można skleić w trzech różnych wariantach - z wieżą, teleskopem i pusta podstawą (wariant dla tych którzy chcą zachować jak najwięcej elementów "na później" i do wykorzystania w innych sceneriach). Ja prawdopodobnie nie skleję ze sobą elementów tworzących opcje i będę je wymieniał w miarę humoru ;) PS. Najfajniejsza opcja to ta z wieżą i i teleskopem na niej - największa, najwyższa i najbardziej pojechana.




Zmontowany budynek jest OGROMNY. Zdecydowanie może być centralnym elementem każdego stołu, tym bardziej jeśli tak jak ja - planujecie postawić go jeszcze dodatkowo na skale która tylko zwiększy jego wysokość. Przy okazji - jest to element scenerii który ze względu na swoje gabaryty realnie wpływa na przebieg bitwy (i to przynajmniej z dwóch powodów). Po pierwsze - blokuje LOS, największych modeli może się za nim nie schowa (Większe demony dalej wystają) ale już coś na kawaleryjskiej podstawce, czy nawet wielkości Daemon Prince`a już jak najbardziej. Po drugie to kawał terenu zajmujący kawał miejsca na stole co za tym idzie ogranicza on możliwości poruszania się jednostek, zmniejsza front walki itd. Zobaczymy jak potestujemy ale jeśli nawet GW to zauważa w swoim ostatnim wpisie poświęconym Warscryre Citadel to coś jest na rzeczy ;) 

Modele do wielkość Daemon Prince chowają się całkowicie nawet nie za wieżą a za skałą na której owa wieża stoi...
Dwa ostatnie duże nabytki... Rośnie kupa plastiku...
Znajdź GUO...
Bloodthirster za wieżą. Widać.
Bloodthirster wielkości wrony... No wrona nie bardzo się chowa za wieżą...
Sylvaneth i dwa największe modele w armii. Drzewiec jeszcze się schowa, Alariella nie.
Nie może zabraknąć łucznika...
Pomysł który na pewno ktoś zrealizuje czyli wieża dokowania kharadrońskich okrętów.
Nieuchronnie zatem zmierzamy do końca recenzji i pytania czy warto? 
  • Pudełko jest piękne. Kropka.
  • Model jest ogromny. Naprawdę wielki i jako taki dominuje na stole/półce
  • Jakość elementów nie jest zła, na pewno nie sprawdzają się czarne scenariusze o centymetrowych szczelinach jak to miało miejsce w innych terenach do AoS. 
  • Zasady są moim zdaniem mało porywające ALE nie ma ich w pudełku
  • Montaż nie jest ani trudny ani łatwy, trzeba trochę pokombinować ale da się to złozyć szybko.
  • Zastosowanie... Cóż - na małe stoły (48x48) stawiacie i to i macie z głowy resztę. Na dużych będzie tez dominował ale w ten pozytywny sposób, nawet jeśli nie będziecie wykorzystywać jego zasad specjalnych - to po prostu będzie dobrze wyglądał i wpływał samymi swoimi rozmiarami na rozgrywkę - warto czasem spróbować zagrać inaczej niż na pustyni z dwoma górkami za którymi nie schowa się nawet goblin.
  • Jak ktoś zwrócił uwagę - poza tym, że to "kloc" to za dużo modeli NA NIM się nie da postawić - jeśli planujecie grę w skirmisha, zakup scenerii do innego systemu gdzie biega się po ruinach to możecie się rozczarować. Równie dobrze można by ustawić kawał styroduru - tyle samo opcji taktycznych daje na stole. 
  • CENA - nie jest niska. Niestety.
Ostateczna decyzja jak zawsze po Waszej stronie - ja kupiłem i na pewno nie żałuję bo do mojej kolekcji dołącza zestaw który zawsze chciałem mieć a który oglądałem tylko w White Dwarfach albo na ebajowych zdjęciach ;)

Dzięki i do następnego!
W.