Menu

NEWS 28-12-2017 | NURGLE Heralds - Sloppity Bilepiper and Spoilpox Scrivener

Cześć,

GW nie zwalnia i prezentuje kolejne odsłony tego co czeka nas zaraz na początku roku.
Po prezentacji większego demona (a raczej jego trzech różnych odsłon) przyszedł czas na mniejszych bohaterów - heraldów.

Przyznam szczerze, że czekałem na więcej wiadomości o nich bo modele podobają mi się chyba najbardziej ze wszystkich nowych "nurgli" jakie do tej pory zobaczyliśmy (wliczając w to również 40k...).

Dodatkowo mam nadzieję na ich spory wpływ na siłę demonicznego nurgla - w skrócie liczę na spore buffy które będą hojnie rozdzielane na stole właśnie przez heraldów.

GW wydaje się nie zawodzić. Modele są... genialne. Oczywiście pozostaje to kwestią gustu ale chyba nikt nie odmówi im klimatu i jakości szczegółów jakie wyrzeźbiono. Można wpatrywać się w te modele naprawdę długo i co chwila wynajdywać jakiś kolejny smaczek (poza tymi najbardziej oczywistymi).

Sloppity Bilepiper herald of nurgle new model
Sloppity Bilepiper
Pierwszym z nowych heraldów jest Sloppity Bilepiper. Model - cud, miód i orzeszki, tańczący nurgling przebija poprzedników i wchodzi śmiało na pierwsze miejsce podium najbardziej komicznego nurglinga. Fluffowo też jest... zabawnie bowiem jak na plagusa przystało Sloppity jest ofiarą choroby powodującej niekontrolowany ... "śmiech do rozpuku" xD
Grający na dudach plagus ma według GW "siać grozę w sercach śmiertelnych przeciwników" spodziewam się zatem debuffów nakładanych na przeciwników w związku z wygrywanymi melodiami. Oparcie o bravery wydaje się tutaj najbardziej prawdopodobne (niestety bo bravery zawsze mocno problematyczne jest w przypadku najmocniejszych armii), chociaż równie dobrze może to być milusia banieczka dająca przeciwnikom -1 to hit albo odejmująca atak w stylu chemika Kharadronów (to byłoby zbyt piękne zwłaszcza gdyby wiązać to z plagusami i ich debuffami).


Spoilpox Scrivener herald of nurgle maggotkin
Spoilpox Scrivener
Wiecie co to "suszarka" Alexa Fergussona [były, legendarny trener Manchester United] ? Właśnie to skojarzenie od razu mi się nasunęło kiedy zobaczyłem ten model. Totalnie odjechany i może aż nazbyt kreskówkowy (ale w przeciwieństwie do "ślimaka" wcale mi to w tym przypadku nie przeszkadza).
Model jest genialny - pióro wyrwane Lord of Change? Nurgling zżerający dopiero co zapisany pergamin? MORDA dominująca na modelu? czy może flaki używane jako "klipsy" do pergaminów? Nie wiem co mnie bardziej rozśmiesza (w tym pozytywnym znaczeniu).

W odróżnieniu od "grajka", "skryba" będzie buffował plaguebearers`ów - "sprawiając, że będą walczyli lepiej/mocniej". No nie powiem - mocniejsze uderzenie to by im się akurat przydało ale spodziewam się zwykłych przerzutów - być może w zależności od zabitych modeli, ewentualnie przerzutów to hit/to wound (przerzuty 1 to save powinni mieć i tak bo to przecież herald...). Ciekawe też na ile nowy bohater będzie oddziaływał również na inne jednostki demonów (jeśli w ogóle), szkoda by było, żeby był powiązany tylko z plagusami.

Na koniec zostaje oczywiście klasyczny, stary model heralda. Zastanawiam się nad jego użytecznością w momencie kiedy pojawią się dwaj kolejni (i czy będzie kontynuowany - chociaż moim zdaniem raczej tak, z resztą jak tak czytam info na stronie GW to wydaje się to pewne). 
Może być tak, że dwaj nowi będą buffować/unbuffować a stary pozostanie "tym walczącym" bo co jak co ale oba nowe modele nie wyglądają raczej na killerów w CC...

"Klasyczny" herald - Plagusy zdaje się zaczęły być dużo bardziej dynamiczne....



Na koniec jeszcze trochę mojego marudzenia - nie wiem jak Wam ale mi jaskrawozielone, czyściutkie malowanie nowych modeli (zarówno GUO jak i heraldów) trochę przeszkadza. Jest za poprawne, za mało tu ropy, brudu, plugastwa i zgnilizny (widać zmianę i różnicę nawet kiedy porówna się malowanie "starego" heralda i nowych modeli).
Malowanie oczywiście można zmienić (co jeśli uda mi się ich mieć na pewno uczynię) ale po prostu rzuciło mi się to w oczy. 

Ok., czyli podsumowując - widzieliśmy już GUO, teraz mamy heraldów czekam teraz na obiecanych "śmiertelnych wyznawców" a potem na Bestie nurgla (wisienka na torcie dla wielu). 

Do następnego!
W.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz