Menu

Warhammer Age of Sigmar | Order | Sylvaneth | Dryads

Cześć,

Dzisiaj pierwsza odsłona kolejnego oddziału nad którym pracuje. Nadal kompletuję swoją nową armię Sylvaneth - jedną z nowych armii z aliansu porządku, która otrzymała już swój nowy Battletome i która okazała się dla mnie bardzo ciekawą odskocznią od zgnilizny Nurgla.

We wcześniejszych wpisach pokazywałem jak wyglądają Sisters of the Thorn, które są będą nieodłącznym elementem i wsparciem dla armii "Drzew". Dzisiaj kolej na podstawową jednostkę armii - Dryads / Driady.

Ta podstawowa piechota okazuje się jedną z lepszych w całym systemie Age of Sigmar. 2 ataki, 2" zasięgu ataku, do tego przeciętny save (5+) i bardzo dobry movement (7"), wsparte kilkoma bardzo dobrymi zasadami specjalnymi i synergii sprawiają, że co prawda to jednostka podstawowa (battleline) ale przy tym bardzo ciekawa i mocna.

Z malowaniem ich mam jednak problem - chcę pomalować szybko około 40 modeli (a z malowaniem "szybko" u mnie zawsze ciężko) ;), czego do tej pory jeszcze nie robiłem i szukam najlepszej metody pomalowania wielu modeli. Póki co stosuję metodę linii montażowej (podkład, kolor bazowy, cienie, rozjaśnienia, detale, podstawka). Pierwsze efekty są już gotowe i prezentuje poniżej

PS. Użyte farby:
Baza: Chaos Black (Spray)
Kora: Charred Brown (Vallejo), Mournfang Brown (Citadel), Agrax Eartshade (Citadel), Beasty Brown (Vallejo), Athonian Camoshade (Citadel), Waywatcher Green (Citadel)
Liście: Castellan Green (Citadel), Athonian Green (Citdel), Loren Forest (Citadel), Elysian Green (Citadel), Waywatcher Green (Citadel)
Oczy i detale: Moot Green (Citadel)

Na podstawkach jak zwykle: Korek, piasek, naturalne patyczki, trawka elektrostatyczna nieznanej firmy, tufty-kwiaty od Paint Forge oraz kawałki płyty poliuretanowej (czy jak to się tam nazywa...) na kamienie.

Galeria:












I na dzisiaj to tyle, kolejne driady już na warsztacie, póki co celuje w pierwszą dwudziestkę. :)
Do następnego!
W.

10 komentarzy:

  1. Bardzo mi siedzi taka mroczniejsza kolorystyka leśniaków (wiem że teraz nazywają się inaczej :P), cały oddział będzie się prezentował znakomicie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dawałem kontrasty to wychodziły za jasne, próbowałem z kilkoma odcieniami brązów i w zasadzie żaden mi nie poszedł, ten jest wynikiem kompromisu w szukaniu naturalnego wyglądu, który będzie dobrze wyglądał na stole. No i dzięki zdjęciom widzę, że rant podstawek do zdecydowanej poprawki.

      Usuń
  2. Ano, te stonowane kolory prezentują się bardzo ciekawie. Od razu kojarzą się z mieszkańcami jakiejś pradawnej puszczy, którzy nie lubią odwiedzin.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy modelach prezentujących korę, liście, "naturalne surowce" jak wcześniejsze siostry czy driady jakoś nie pasują mi zbyt ostre rozjaśnienia - to wszak natura. Modele przez to może nieco ciemne i monotonne ale jako całość moim zdaniem się bronią. Dzięki za opinię!

      Usuń
  3. Duża liczba ludków do pomalowania to zawsze wyzwanie, tym bardziej, że z listy farb wnioskuję, że speedpaint Cię nie raczej interesuje:) Mimo to przyznam się, że mój pomysł na driady opiera się na drybrushach (baza-wash-drybrush-ostateczne highlighty i malowanie detali) - imo ta drobna chropowatość, która jest skutkiem ubocznym tej metody nieźle przybliża fakturę kory czy w ogóle drzewa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomysł jest wart rozważenia bo inaczej to i do wielkanocy nie skończę lasu a kolejka do malowania się wydłuża. Zobaczę bo muszę przyśpieszyć biorąc pod uwagę to, że podstawki zajmują mi też całkiem sporo czasu.

      Usuń
  4. Driady się fajnie maluje. Wydaje mi się że dość łatwo na nich osiągnąć fajne efekty (na razie malowałem jedną). Takie elementy jak te młode pnącza zielone i genialna podstawka u Twojej powodują że oddział będzie się wyróżniał na pewno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli tylko mi starczy cierpliwości to tych #$%#%#& modelowanych podstawek ;) Dzięki i mam nadzieję wrócić już z pełną 10/20.

      Usuń
  5. Ja uwielbiałem malować driady, bo było łatwo, szybko i przyjemnie je drybrushować =) Podoba mi się Twoja kolorystyka, ale na przedostatnim zdjęciu trochę linie podziału formy rażą =(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. True! Linie są i wyłażą :/ Część driad dostałem już złożone i maźnięte podkładem, część nówki sztuki które też podkładowałem hurtem i teraz widzę kwiatki na zdjęciach.

      Usuń